Kuzniecowa po raz drugi z rzędu odpadła z tej imprezy po swoim pierwszym meczu. Rosjanka popełniła siedem podwójnych błędów serwisowych i została sześć razy przełamana. Po raz pierwszy od 2002 roku, gdy Kim Clijsters przegrała z Nathalie Dechy, najwyżej rozstawiona zawodniczka w Indian Wells odpadła po swoim pierwszym meczu.
- To jest frustrujące, ponieważ wiem, że mam swoją grę - powiedziała 24-letnia Kuzniecowa. - Czułam się świetnie. Trenowałam, grałam niewiarygodnie, a następnie przychodzi do meczu i nie mogę zbyt wiele zdziałać. Więc myślę, że potrzebują więcej meczów, ponieważ gdy tylko rozgrywam mecze przechodzę dalej.
Kuzniecowa to finalistka imprezy z 2007 i 2008 roku. W zeszłym sezonie jednak również odpadła w II rundzie, a jej pogromczynią okazała się Urszula Radwańska. Ten sezon jak na razie jest słaby w wykonaniu triumfatorki ubiegłorocznego French Open. Najlepiej wypadła w Australian Open, w którym doszła do czwartej rundy.
Zwycięski powrót zanotowała Kim Clijsters (WTA 17), która pokonała Barborę Záhlavovą Strýcovą (WTA 72) 6:2, 6:1. To 15. z rzędu zwycięstwo Belgijki w BNP Paribas Open. Clijsters to finalistka tej imprezy z lat 2000-2001 oraz triumfatorka z 2003 i 2005 roku, w obu finałach pokonała Lindsay Davenport. W 2004 roku po pokonaniu Angeliki Roesch mecz III rundy z Laurą Granville oddała walkowerem z powodu kontuzji lewego nadgarstka.
Wiktoria Azarenka (WTA 6) pokonała Sybille Bammer (WTA 47) 6:1, 7:5 i odniosła swoje czwarte kolejne zwycięstwo nad austriacką półfinalistką imprezy z 2007 roku. Białorusinka wygrała 72 proc. piłek przy swoim podaniu oraz wykorzystała pięć z ośmiu break pointów.
Azarenka, która obecnie mieszka w Scottsdale, dochodziła do ćwierćfinału lub dalej w trzech pozostałych turniejach w tym sezonie. Jest to jej pierwszy turniej od czasu Dubaju, gdzie osiągnęła finał. W Indian Wells Białorusinka przegrywała z Wierą Zwonariową: w 2007 roku w III rundzie i w 2009 roku w półfinale.
- Jestem w bardzo dobrym położeniu mentalnym - powiedziała Azarenka. - Gram naprawdę dobrze w tym roku. Przegrywam z zawodniczkami z czołowej 10, a to się zdarza. Przegrałam z trzema triumfatorkami turniejów, więc jest dobrze. Nawet z tych porażek potrafię wyciągać pozytywne rzeczy, to dla mnie dodatkowa motywacja do pracy, idę i jeszcze ciężej pracuję, aby wyeliminować swoje błędy.
Udanie turniej rozpoczęła broniąca tytułu Wiera Zwonariowa (WTA 14), która pokonała amerykańską kwalifikantkę Sloane Stephens (WTA 747) 6:4, 7:5. Rywalką Rosjanki w III rundzie będzie Anastasija Sevastova (WTA 63), która pokonała Anę Ivanović (WTA 28) 6:2, 6:4. Nie dojdzie zatem do rewanżu za ubiegłoroczny finał imprezy. Serbka to także triumfatorka tego turnieju z 2008 roku.
Nie ma już także innej mistrzyni (2002, 2007) Danieli Hantuchovej (WTA 22), która przegrała z Włoszką Robertą Vinci (WTA 57) 3:6, 5:7.
BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 4,5 mln dol.
sobota, 13 marca
II runda gry pojedynczej:
Carla Suárez (Hiszpania) - Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 1) 6:4, 4:6, 6:1
Wiktoria Azarenka (Białoruś, 3) - Sybille Bammer (Austria) 6:1, 7:5
Jelena Janković (Serbia, 6) - Petra Martić (Chorwacja, Q) 6:3, 7:6(2)
Samantha Stosur (Australia, 8) - Julie Coin (Francja) 6:1, 7:6(4)
Flavia Pennetta (Włochy, 9) - Petra Kvitová (Czechy) 6:3, 6:3
Wiera Zwonariowa (Rosja, 12) - Sloane Stephens (USA, Q) 6:4, 7:5
Yanina Wickmayer (Belgia, 13) - Julia Görges (Niemcy) 6:2, 6:4
Kim Clijsters (Belgia, 14) - Barbora Záhlavová Strýcová (Czechy) 6:2, 6:1
Shahar Pe'er (Izrael, 17) - Bethanie Mattek-Sands (USA, WC) 6:2, 6:3
Roberta Vinci (Włochy) - Daniela Hantuchová (Słowacja, 21) 6:3, 7:5
Alisa Klejbanowa (Rosja, 23) - Cwetana Pironkowa (Bułgaria, Q) 6:7(5), 6:3, 6:1
Anastasija Sevastova (Łotwa) - Ana Ivanović (Serbia, 24) 6:2, 6:4
Anastazja Pawljuczenkowa (Rosja, 25) - Karolina Šprem (Chorwacja, Q) 6:3, 6:1
Sara Errani (Włochy) - Dominika Cibulková (Słowacja, 26) 7:5, 6:4
Ágnes Szávay (Węgry, 27) - Yung-Jan Chan (Tajwan, Q) 6:3, 6:2
María José Martínez (Hiszpania, 28) - Alexandra Dulgheru (Rumunia) 2:6, 6:3, 6:1