Dominacja Söderlinga (miał meczbole już przy 5:3 w drugim secie) nad wicemistrzem Australian Open nie podlegała dyskusji. Szwed, siódma rakieta świata, po raz pierwszy w karierze znalazł się w półfinale turnieju tej rangi. W piątek obronił siedem z ośmiu break pointów, dopiero po raz trzeci w turnieju tracąc podanie. Z Roddickiem ma bilans 2-0.
Ósmy w rankingu Amerykanin potrzebował nieco ponad pięciu kwadransów do zwycięstwa nad Robredo, z którym ma miażdżący bilans 11-0 (27-1 w setach!). Ex lider listy światowej po raz czwarty zagra w Kalifornii w najlepszej czwórce, a to już jego trzeci półfinał w tym roku. Przeciw byłemu dwukrotnemu mistrzowi Sopotu był do bólu pragmatyczny: w obu setach wystarczył mu do wywalczenia przewagi jeden break point.
- Ciągle słyszę o tym ile to razy byłem w półfinałach - powiedział Roddick - co sprawia, że czuję się taki stary. Chcę być w końcu w finale i wygrać tutaj, w jedynym miejscu w Ameryce Północnej, gdzie nie nie zdobyłem jeszcze tytułu - zapowiedział. W czterech meczach został przełamany tylko raz. - Czuję, że gram dobrze serwisem - przyznał.
BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy, pula nagród 4,5 mln dol.
piątek, 19 marca
ćwierćfinał:
Robin Söderling (Szwecja, 6) - Andy Murray (Wielka Brytania, 4) 6:1, 7:6(4)
Andy Roddick (USA, 7) - Tommy Robredo (Hiszpania, 18) 6:3, 7:5
w sobotnim półfinale:
Rafael Nadal (Hiszpania, 3) - Ivan Ljubičić (Chorwacja, 20), bilans 5-1
Robin Söderling (Szwecja, 6) - Andy Roddick (USA, 7), bilans 2-0