Polacy mieli pewne trudności tylko w pierwszej partii tej konfrontacji, ale i tak padła ona łupem naszych zawodników. Druga odsłona spotkania to już absolutna dominacja naszej eksportowej partii. Rywale nie znaleźli w niej jakiejkolwiek recepty na popisy polskich tenisistów.
Fyrstenberg i Matkowski rewelacyjnie serwowali, co potwierdzi 7 asów serwisowych, które zapisali na swoim koncie. Takie podanie pozwalało łatwo bronić break-pointy, a było ich nie mało - nasi zawodnicy stracili tylko dwa gemy serwisowe przy dziesięciu szansach rywali. Sami atakowali dużo skuteczniej - pięć razy przełamali swoich zachodnioeuropejskich przeciwników marnując tylko dwie okazje. Przy takie formie Polaków wynik 7:5, 6:1 osiągnięty w zaledwie 62 minuty ani trochę nie dziwi.
W kolejnej rundzie poprzeczka będzie znajdowała się już dużo wyżej, gdyż polscy debliści zmierzą się z wysoko notowaną parą z Czech - Martin Damm/Pavel Vizner (nr 6).
Wynik spotkania:
Mariusz Fyrstenberg/Marcin Matkowski (Polska) - Christopher Kas/Rogier Wassen (Niemcy/Holandia) 7:5, 6:1