Nie było dla Johna Isnera mniej komfortowej nawierzchni niż czerwona mączka. Na takim korcie ma jednak szansę na drugi tytuł w karierze. Dwumetrowiec z USA (21. w rankingu) pokonał w półfinale turnieju World Tour w Belgradzie 7:5, 7:5 Stanislasa Wawrinkę (ATP 23).
W niedzielę będzie powtórka z meczu decydującego o tytule w tegorocznej edycji halowej imprezy w Memphis. Drugie miejsce w finale wywalczył bowiem kolejny amerykański serwer z atomowym uderzeniem przydatnym na kortach twardych, Sam Querrey (ATP 22), który wygrał gładko ze startującym z dziką kartą Filipem Krajinoviciem (ATP 319).