17:52 LEGIJNY DEBIUT KAROLINY. Pięć break pointów dla Hercog, w końcu pierwszy meczbol i zakończenie sprawy przez Woźniacką, która jak na ubiegłotygodniową jeszcze wiceliderkę rankingu dość długo męczyła się z najlepszą słoweńską singlistką. W decydującym secie przy 0:3 wezwała ojca-trenera ( - Powiedział, żebym stała bliżej kortu), a potem fizjoterapeutę, po czym wygrała pięć kolejnych gemów. - Wpadłam w jakąś dziurę w korcie, po meczu byłam jeszcze raz spotkać się z fizjoterapeutą - powiedziała o swoim urazie. - Ziemna nawierzchnia ma to do siebie, że piłki nie zawsze odbijają się równo - próbowała tłumaczyć swoje problemy, ale przyznała też klasę rywalce: - Dobrze serwowała, miała dobry forhend. I walczyła do ostatniej piłki. 19-letnia Karolina wcześniej w Polsce grała jako dziecko. W czwartek o półfinał Warsaw Open zmierzy się z Jie Zheng (WTA 26), która oddała tylko dwa gemy Tathianie Garbin (WTA 56).
15:23 DEMENTIEWA NIE. Jelena myśli już o Roland Garros? - Nie wierzę, że przyjechałaby tutaj, mając zamiar przegrać pierwszy mecz - powiedziała Pironkowa. Niemal trzy godziny trwał jej pojedynek z Dementiewą. Zwyciężczyni może pójść drogą wyznaczoną przed rokiem przez Dulgheru, z którą zmierzy się w ćwierćfinale: z kwalifikacji do triumfu. Dla Bułgarki z Płowdiwu (trenuje tam od dziecka) było to czwarte zwycięstwo z zawodniczką z Top 10. - Zagrałam tutaj już pięć meczów i pod koniec pojedynku z Jeleną byłam już wyczerpana. Rozegranie to zaleta, ale nie do końca - mówiła. Cwetana sama finansuje swoją karierę, ale jest także usatysfakcjonowana pomocą krajowej federacji. - Bułgarski tenis ma w zanadrzu kilka utalentowanych postaci, które może wejdą do Touru.
Cwetana Pironkowa, 22 lata, i Jelena Dementiewa, 28 lat (foto K. Straszak)
12:53 ARN W 1/4. Kwalifikantka z Węgier Arn robi karierę w warszawskim turnieju, gdzie w 1/8 finału pokonała 6:4, 6:4 Klárę Zakopalovą (WTA 78), bohaterkę z wtorku. O półfinał 31-letnia Arn spotka się z Alioną Bondarenko, zwyciężczynią 6:2, 6:4 meczu z Barborą Záhlavovą Strýcovą.