19:41 SÖDERLING NIE ZWALNIA. Ćwierćfinał z Federerem coraz bliżej. Söderling, finalista sprzed roku, potrzebował czwartego seta, ale Alberta Montañésa (ATP 34) pokonał w sposób przekonujący (6:4, 5:7, 2:6, 6:3 w 2,5 godz.). To, że w dwóch pierwszych meczach Szwed stracił w sumie tylko siedem gemów, a teraz prawie trzy razy więcej, nie powinno wykluczać go z grona faworytów, bo po drugiej stronie siatki stał prawdziwy specjalista od ziemnej nawierzchni, pogromca Federera z Estoril. 25-letni Söderling popełnił sporo, 49 niewymuszonych błędów przy 55 wygrywających uderzeniach (w tym 20 asów), kończąc 18 z 27 akcji pod siatką. W IV rundzie spotka się z Marinem Čiliciem (ATP 12), który długo nie potrafił postawić kropki nad "i", serwując na mecz w piątym secie "najmłodszego" w III rundzie starcia z Leo Mayerem (ATP 57).
18:50 TSONGA W 1/8. Oto ostatnia nadzieja Francuzów, Jo-Wilfried Tsonga, dziesiąta rakieta świata, wygrywa 6:7, 7:6, 6:3, 6:4 z obiecującym Thiemo de Bakkerem (ATP 50). Holender przed czterema laty w finale juniorskiego Wimbledonu wygrał z Marcinem Gawronem, a dziś z niecierpliwością czeka na dorosłą edycję trawiastego Szlema, bo po kilku latach zagubienia w końcu gra z najlepszymi. W debiucie w Paryżu 21-letni Holender pokonał Patience'a i Garcíę-Lópeza, a zatrzymał się na korcie centralnym na faworycie publiczności. Panowie po dwóch tie breakach (jeden dla każdego; sety bez break pointów) nie mieli już takiej przewagi przy serwisie w trzeciej partii, gdy jedna przewaga przełamania Tsongi zadecydowała o jego wyjściu na prowadzenie. Zmagający się z od końca otwierającego seta z kontuzją prawej nogi i niesiony reakcjami publiczności Jo (skończył 31 z 50 piłek przy siatce) wygrał jedynego break pointa w czwartym secie i zamknął po ponad 3 godz. walki trzeci w karierze pojedynek z de Bakkerem, rewanżując się mu za tegoroczną porażkę w Barcelonie. Tsonga, o ile zdrowie pozwoli, w IV rundzie zmierzy się albo z Michaiłem Jużnym, albo Viktorem Troickim (ich mecz przerwany z powodu ciemności przy 2:6, 7:6, 6:2, 3:1 dla Rosjanina) i można spodziewać się kolejnego meczu przynajmniej czterosetowego. Francuzi zaciskają kciuki, bo z 19 przedstawicieli w I rundzie, teraz mają już tylko jednego, co jest wyrównaniem niechlubnego rekordu z lat 1969, 1993 i 1995. W 2007 roku żaden z 21 startujących od początku zawodników gospodarzy nie wyszedł poza III rundę.
18:01 MURRAY BIJE BAGHDATISA. Pojedynek finalistów Aussie Open zakończył się zwycięstwem tego faktycznie mocniejszego, choć także nielubującego się w kortach ziemnych Murraya. W 1/8 finału spotka się z Tomášem Berdychem (ATP 17), który gładko wyeliminował Johna Isnera. Najlepszy brytyjski tenisista przeciw Baghdatisowi zgubił rytm z dwóch pierwszych setów, przegrywając siedem kolejnych gemów, ale podniósł się w czwartym secie, po ponad 2,5 godzinie walki odnosząc pierwsze zwycięstwo w trzeciej potyczce z Cypryjczykiem, który poważnego tenisa uczył się właśnie w Paryżu, w akademii Mouratoglou. Baghdatis (w Indian Wells pokonał Federera) miał break pointa i walczył na przewagi w pierwszych dwóch gemach serwisowych Murraya, który to jednak przełamaniem (3:2 po błędach Marcosa) jako pierwszy postawił się w lepszej sytuacji w otwierającej partii, wygrywając pięć kolejnych gemów, potem zyskując breaka (od razu straconego) na początku drugiej partii.
17:25 II RUNDA ZAKOŃCZONA. Trwający 4 godziny i 38 minut mecz, w którym Ivan Ljubičić (ATP 16) pokonał 6:2, 6:7, 4:6, 6:2, 10:8 Mardy'ego Fisha (ATP 97), zakończył w piątek z jednodniowym opóźnieniem 1/32 finału. Faworyzowany Chorwat zaserwował 18 asów, a w sumie skończył 72 piłki. Ljubo, półfinalista sprzed czterech lat, o IV rundę zmierzy się z Thomazem Belluccim (ATP 29), który także walczył przez pięć setów.
16:44 FERRERO GRA DALEJ. Tytuł w 2003 roku to dawne czasy. Od tego sukcesu Juan Carlos Ferrero (ATP 18), były lider rankingu i finalista także z roku 2002, nigdy nie przeszedł III rundy. Teraz awansował do tej fazy po zwycięstwie 7:6, 6:7, 6:2, 6:2 nad innym Hiszpanem, Pere Ribą, który w czerwcu będzie gościł na challengerze w Bytomiu. Ferrero (przegrał drugiego seta po tie breaku 13-15; zanotował o wiele mniej kończących uderzeń, ale też mniej niewymuszonych błędów od rywala) w 1/16 finału spotka się z Robbym Ginepri (ATP 98).
16:33 VERDASCO OK. Francuzi mają w stawce już tylko jednego przedstawiciela, Tsongę. Fernando Verdasco, dziewiąty w rankingu, pokonał w II rundzie Florenta Serrę (6:2, 6:2, 0:6, 6:4). Trzeci, upuszczony do zera set budzi zastanowienie. O 1/8 finału, w której zatrzymywał się w trzech ostatnich latach, leworęczny Verdasco zagra z Philippem Kohlschreiberem (ATP 35), pogromcą w trzech partiach Włocha Seppiego.
15:00 ŁATWE ZADANIE FEDA. To dziesiąte kolejne zwycięstwo Federera w Paryżu, gdzie przed rokiem wyrównał wielkoszlemowy rekord Samprasa. W drugim secie 24-letni debiutant Reister zdobył ledwie cztery punkty i popełnił aż siedem podwójnych błędów serwisowych. Otwierająca partia toczyła się równo aż do 4:4. Dobra nauka - oby nie poszła na marne, dobre także zarobki (42 tys. euro, prawie dwa razy więcej niż wpłynęło na konto Niemca w tym roku) pogromcy Feli Lópeza. A Federer (38 kończących piłek przy 17 niewymuszonych błędach) zagrał, nieco ponad półtorej godziny, prawdopodobnie po raz ostatni w tej edycji turnieju nie na korcie centralnym. W 1/8 finału Roger spotka się z rodakiem Stanem Wawrinką (ATP 24), który pokonał go raz w pięciu potyczkach - w ubiegłym roku w Montecarlo.
14:27 HEWITT KONTRA NADAL. W III rundzie będziemy mieli pojedynek finalistów wielkoszlemowych (Murray-Baghdatis), ale też starcie mistrzów Wielkiego Szlema: Lleyton Hewitt pokonał 1:6, 6:3, 6:4, 2:6, 6:2 Denisa Istomina i o 1/8 finału spotka się z Nadalem. Hewitt (ATP 33), który zdobył w sumie o punkt mniej od uzbeckiego rywala, przy dwóch ostatnich okazjach odpadał w Paryżu w III rundzie i wiele wskazuje także na to, że i teraz dalej nie dojdzie.
13:53 WIELKA ULGA NOLE. Ufffff... Đoković długo po wyrzuconym przez rywala meczbolu pokazywał triumfalne gesty, bo mimo, że wynik wskazuje na spokojny i kontrolowany przebieg pojedynku (6:1, 6:4, 6:4), to Serb musiał ciężko walczyć przez 2 godziny i 40 minut, by wyrównać wynik sprzed roku i patrzeć z nadzieją oraz zyskaną pewnością siebie w przyszłość: teraz Victor Hănescu (ATP 37), który odprawił Kazacha Szczukina. Đoković wprawdzie pewnie zakończył spotkanie II rundy z Nishikorim, przełamując Japończyka na 5:4 w trzecim secie, ale mogło być inaczej, bo w poprzednim gemie 20-letni wychowanek akademii Bollettieriego w znakomitym stylu wypracował sobie cztery break pointy (dwa zepsuł, dwa zlikwidował Nole).
13:11 I PO GONZO. Ubiegłoroczny półfinalista Fernando González (ATP 13) na własnej skórze przekonał się o tym, że z młodymi wilkami nie ma żartów. Debiutujący w Wielkim Szlemie Ołeksandr Dołgopołow Jr., który ostatnio zmienił oficjalnie swoje imię na bardziej uniwersalne Aleksander i zaprzestał używania dodatku Junior (jego ojciec wielkiej kariery na korcie nie zrobił), jest najmłodszym zawodnikiem w czołowej setce rankingu. Chilijczyka rozbił 6:3, 6:4, 6:3, notując dziewięć asów, a w sumie 45 wygrywających uderzeń. W 1/16 finału turnieju życia ten najlepszy ukraiński (choć rosyjskojęzyczny) singlista spotka się z Nicolásem Almagro (ATP 21), który pokonał 6:3, 6:0, 7:5 Belga Darcisa.
13:09 RAFA BEZ PROBLEMÓW. Czwartek czy piątek, dla Nadala nieważne. Czterokrotny król Roland Garros oddał siedem gemów "Cebuli" Zeballosowi, który w końcu przedkłada Wielki Szlem nad challengery i dzięki temu może przekonać się o sile najmocniejszych. Debiutujący w Paryżu Argentyńczyk popełnił niemal dwa razy więcej od Rafy niewymuszonych błędów (23-12), ale skończył za to więcej piłek (24-23). Z każdym setem także grający lewą ręką Horacio miał coraz więcej szans przy serwisie Nadala: w drugiej partii nie wykorzystał break pointów, ale przełamał rywala w trzecim secie, co jednak nie mogło wybić z rytmu galopującego po 17. kolejne zwycięstwo na mączce w tym sezonie hiszpańskiego arcymistrza tej nawierzchni.
12:45 FERRER PO KRECZU BELGA. Przy 6:2, 6:2, 2:0 dla Davida Ferrera zakończyło się spotkanie jedenastej rakiety świata z Xavierem Malisse, ale przyczyna kreczu Belga jest nieznana. 28-letni Ferrer, dwukrotny ćwierćfinalista w Paryżu, w III rundzie spotka się z Jürgenem Melzerem, który wyeliminował Nicolasa Mahut.