Nadal ponownie w Londynie, Federer o siódmy tytuł - przed Wimbledonem mężczyzn

Rafael Nadal przed rokiem nie mógł bronić tytułu mistrza Wimbledonu z powodu problemów zdrowotnych. Na początku czerwca odzyskał panowanie w Roland Garros, teraz będzie chciał ponownie zostać królem świętej trawy. Najwyżej rozstawiony będzie broniący tytułu Roger Federer.

W tym artykule dowiesz się o:

W jedynej próbie przed Wimbledonem na kortach klubu Queen's Nadal przegrał w ćwierćfinale z rodakiem Feliciano Lopezem ponosząc pierwszą porażkę po wygraniu 24 spotkań z rzędu. Hiszpan miał niezwykle intensywny sezon na kortach ziemnych, więc ta porażka nie powinna mieć niekorzystnego wpływu na jego dyspozycję w Wimbledonie. Potencjalnym rywalem Hiszpana w ćwierćfinale jest Robin Söderling (ATP 6), którego pokonał w finale Roland Garros. Dla Szweda, który po raz drugi z rzędu osiągnął w Paryżu finał, Wimbledon będzie jedynym turniejem na trawie w tym sezonie. Najlepszy wynik Szweda w Londynie to IV runda z ubiegłego sezonu.

Nadal zanim zdobył tytuł w Londynie przegrał z Rogerem Federerem dwa finały. Za trzecim razem pokonał w końcu Szwajcara po jednym z najlepszych meczów w historii tenisa. Także i tym razem Federer, który ma za sobą nieudany start w Roland Garros (odpadł w ćwierćfinale), będzie głównym rywalem Hiszpana. Jedyną przeprawę na trawie Szwajcar miał tradycyjnie w Halle. W finale musiał uznać wyższość Lleytona Hewitta i poniósł w tej niemieckiej miejscowości pierwszą porażkę od 2002 roku (w tym czasie wygrał tę imprezę pięć razy z rzędu, w 2007 i 2009 roku nie grał). Federer jest sześciokrotnym triumfatorem Wimbledonu (rekordzista Pete Sampras ma o jeden tytuł więcej), a od 2003 roku zawsze dochodził do finału jedyny przegrywając z Nadalem.

Hewitta (ATP 26), mistrza z 2002 roku, jak zwykle trzeba zaliczać do grona zawodników, którzy powinni się liczyć. W zeszłym sezonie Australijczyk, który pół roku wcześniej wrócił po dłuższej przerwie spowodowanej operacją biodra, doszedł w Londynie do ćwierćfinału (był wtedy notowany na 56. miejscu w rankingu ATP). Poza tym w Wimbledonie oprócz triumfu w 2002 roku zaliczył jeszcze półfinał (2005) i dwa ćwierćfinały (2004, 2006).

Sam Querrey (ATP 21) będzie musiał się zmierzyć z klątwą mistrzów Queen's Clubu. W ostatnich latach jedyni triumfatorzy tej imprezy, którzy później sięgnęli po tytuł w Wimbledonie, to niegrający już Sampras (1999), Hewitt (2002) i Nadal (2008). Querrey jako pierwszy tenisista w tym sezonie zdobył trzy tytuły na trzech różnych nawierzchniach. Amerykanin w ostatnich miesiącach znacząco poprawił swoją grę, na kortach klubu Queen's zaprezentował dojrzały, inteligentny tenis i może być czarnym koniem Wimbledonu.

Gospodarze tradycyjnie liczą na Andy'ego Murray'a (ATP 4), który w zeszłym roku doszedł do półfinału. Brytyjczyk jednak po osiągnięciu finału Australian Open w kolejnych miesiącach spisywał się bardzo słabo. W jedynej próbie przed Wimbledonem na kortach klubu Queen's jako obrońca tytułu odpadł w III rundzie po porażce z Mardym Fishem. Od czasu świetnego występu w Melbourne osiągnął tylko dwa ćwierćfinały (Indian Wells, Madryt). By myśleć o powtórzeniu ubiegłorocznego półfinału będzie musiał wcześniej pokonać rewelacyjnego Querrey'a (IV runda) oraz Fernando Verdasco (ATP 9) lub Jo-Wilfrieda Tsongę (ATP 10) (1/4 finału).

Inni potencjalni faworyci także nie mają powodów do zadowolenia. Novak Đoković (ATP 3) na kortach klubu Queen's odpadł w III rundzie po porażce z Xavierem Malissem, półfinalistą Wimbledonu 2002. Serb jedyny półfinał w Londynie osiągnął w 2007 roku, poza tym w ubiegłym sezonie doszedł jeszcze do ćwierćfinału. Teraz by znowu walczyć o półfinał będzie musiał się wcześniej uporać z Hewittem lub Gaëlem Monfilsem (ATP 20) (z jednym z nich może się spotkać w IV rundzie).

Andy Roddick (ATP 7), trzykrotny finalista (w zeszłym roku po wspaniałym pięciosetowym spektaklu uległ Federerowi), na kortach klubu Queen's odpadł w III rundzie po porażce z Dudi Selą. Amerykanin w IV rundzie może trafić na Marina Čilicia (ATP 12), a w ćwierćfinale na Đokovicia. Nikołaj Dawidienko (ATP 5) z powodu kontuzji lewego nadgarstka opuścił Roland Garros, a w pierwszym starcie po blisko trzymiesięcznej przerwie w Halle odpadł w II rundzie po porażce z Benjaminem Beckerem. Rosjanin to potencjalny rywal Federera w ćwierćfinale. Będący długo poza grą tenisista z Wołgogradu może jednak odpaść wcześniej, bo w IV rundzie trafić może na ćwierćfinalistę z 2007 roku Tomáša Berdycha (ATP 13) lub półfinalistę z roku 2008 Rainera Schüttlera (ATP 72) bądź też na zwycięzcę ciekawie zapowiadającej się konfrontacji w I rundzie pomiędzy, tym który omal nie ograł Nadala na kortach klubu Queen's, półfinalistą z Eastbourne Denisem Istominem (ATP 74) a Stanislasem Wawrinką (ATP 23).

Doświadczenie, szczególnie ważne w Wimbledonie, może pomóc w osiągnięciu dobrego wyniku wspomnianemu Malissowi (ATP 75), który wraz z rozpoczęciem sezonu na kortach trawiastych przeszedł niesamowitą metamorfozę. Osiągnął ćwierćfinał w Queen's ulegając rewelacyjnie dysponowanego Querrey'owi, a w 's-Hertogenbosch doszedł do półfinału.

Komentarze (0)