Wimbledon: Najlepsza szesnastka Radwańskiej

Agnieszka Radwańska w trwającym godzinę i 39 minut meczu pokonała 6:3, 6:1 Sarę Errani (WTA 34) i jest w 1/8 finału Wimbledonu. 21-letnia krakowianka, dziewiąta rakieta świata, o powtórzenie rezultatu z dwóch poprzednich edycji turnieju zmierzy się w poniedziałek z Na Li (WTA 12).

Poziom trudności coraz wyższy, ale najlepsza polska tenisistka potrafiła bez straty seta awansować w Wimbledonie do drugiego tygodnia (zagra w nim po raz piąty w piątym występie). Radwańska uczy się na błędach i coraz bardziej przekonuje. Ćwierćfinał przeciw Serenie to realny scenariusz.

Londyńskie południe (trzy zwycięstwa w meczach rozpoczętych o tej godzinie), londyńska trawa (piękne wspomnienia od 2005 roku), ale absolutnie nielondyńska pogoda (w tym roku nie pada!) - to wszystko sprzyja Isi w jej ulubionej tenisowej imprezie, na nawierzchni, na której może zademonstrować swoją klasę. Teraz czeka ją pierwszy test z rywalką z szerokiej czołówki.

Najlepiej czująca się na czerwonej mączce Errani okazała się rywalką nieprzyjemną: filigranowa Włoszka ma szybkie nogi i potężne ramię. W 16 gemach obie panie rozegrały aż 144 pkt, bo często toczyły rywalizację na przewagi. Errani miała pięć break pointów, w tym trzy w otwierającym gemie, ale Radwańska, "mała Hingis", nie dała sobie ani razu odebrać podania.

Polonia triumfuje, Bolonia odchodzi z kwitkiem. Choć Errani ciekawie gra pod siatką i generalnie szuka kończących piłek (33 takie jej zagrania wobec 36 Isi), to brakuje jej argumentów techniczno-taktycznych w starciach z topowymi zawodniczkami. 23-letnia Włoszka była dobrym przetarciem dla Radwańskiej przed jej bojem o ćwierćfinał.


Agnieszka Radwańska, 21 lat, trzykrotna ćwierćfinalistka Wielkiego Szlema (foto PAP/EPA)

Isia w pierwszym secie zdobyła na 23 wypady do siatki tylko dziewięć punktów. Została w prosty sposób minięta w dwóch pierwszych gemach. Ale potrafiła wyciągnąć z tego wnioski i przy siatce wykazywała się potem wielką starannością, także w decydujących momentach (piękny wolej bekhendowy przy obronie break pointa).

Jedno przełamanie wystarczyło Polce do rozstrzygnięcia pierwszego seta: na 3:1, gdy za trzecią szansą, twarzą w twarz z Errani przy siatce, zakończyła decydującą piłkę. Były szanse na wcześniejsze zakończenie partii przy 4:1 i 5:2 (setbol), ale Włoszka nie zamierzała odpuszczać. Errani trzy lata po ostatnim spotkaniu z Radwańską zobaczyła jakie postępy obie zrobiły.

Po niemal godzinnym secie pierwszym równa walka mimo wysokiego wyniku toczyła się także w kolejnym secie, gdy po błędzie rywalki Radwańska uzyskała breaka już przy 1:1. Za chwilę jednak prowadząc 40-0, zepchnięta do defensywy agresywną postawą Errani Polka straciła trzy punkty. Sytuacja odwróciła się przy 3:1, ale z gorszym efektem dla podającej. Sara wyrzuciła w aut meczbola.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)

Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród w singlu 9,64 mln funtów

sobota, 26 czerwca

III runda (1/16 finału) kobiet:

Agnieszka
Radwańska

(Polska, 7)
6:3, 6:1
Sara Errani
(Włochy, 32)
statystyki
2
asy
0
0
podwójne błędy serwisowe
1
36
uderzenia wygrywające
33
13
niewymuszone błędy
25
71%
skuteczność 1. serwisu
76%
34/46
punkty z 1. serwisu
32/60
24/43
skuteczność pod siatką
22/31
4/11
wykorzystane break pointy
0/5
82 (42/40)
suma punktów (serwis/odbiór)
62 (39/23)
czas gry: 1:39 godz.

Wyniki i program rywalizacji kobiet

Komentarze (0)