Serena w półfinale Wimbledonu była lepsza, ale... zobaczymy następnym razem - zapowiedziała Petra, która przyznała, że zdenerwowana była tylko przed meczem, w szatni. - Potem skupiałam się tylko na grze. A ta sądzę, że była niezła. Niewiele zabrakło mi w pierwszym secie. To był dobry mecz - mówiła.
Obie przegrane półfinalistki wcześniej nie notowały dobrych rezultatów na trawie. - Teraz ją lubię! - powiedziała Petra, która jednak już nie może się doczekać sezonu halowego. Celem na lato jest zapewnienie sobie rankingu, który pozwoli na rozstawienie w US Open. Przed rokiem w Nowym Jorku dotarła do IV rundy, co do tegorocznego Wimbledonu było jej życiowym wynikiem wielkoszlemowym.
Tymczasem idolami Cwetany Pironkowej (uległa w trzech setach Zwonariowej) w turniejach wimbledońskich byli Steffi Graf i Andre Agassi. - Kocham to, w jaki sposób grał - powiedziała. Doceniła także swoją pogromczynię, Zwonariową: - Wszystkie jej uderzenia były mocne, serwis regularny, wielokrotnie atakowała przy siatce. Ma duże szanse w finale.
Noty zawodniczek:
S. Williams - 9
Zwonariowa - 8
Kvitová - 8
Pironkowa - 7
T. Tomaszewski pozdrawia kolegów z Pogorzelicy
Na antenie Polsatu Sport dwa półfinały, dwoje komentatorów, dwie smutne wiadomości. Najpierw Katarzyna Nowak: - Z przykrością muszę stwierdzić, że Federera nie ma już w turnieju. Później Tomasz Tomaszewski: - Pozdrawiam kolegów aktorów z Pogorzelicy i jednocześnie przepraszam, że nie mogłem do nich dołączyć, ale obowiązki zatrzymały mnie w Warszawie. Był też żarcik pana komentatora a propos rzeczonego nadmorskiego turnieju artystów: - Finał jak Nadal-Federer w Polsacie otwartym. Hehehe.
Noty komentatorów:
Nowak - 6
T. Tomaszewski - 4