28-letnia Włoszka zwyciężyła Rosjankę po raz trzeci z rzędu i wyszła na prowadzenie w bilansie bezpośrednich spotkań 3-2. Już po raz drugi w tym tygodniu wyszła ona obronną ręką ze stanu 2:5 w II secie (wcześniej pokonała Katerynę Bondarenko). - Znamy się obie naprawdę dobrze - powiedziała Pennetta. - Po I secie trochę się rozluźniłam, a ona zaczęła grać lepiej i agresywniej. Byłam daleko od linii końcowej i nie wystarczająco agresywna, ale ponownie zaczęłam grać swój tenis. Kolejną rywalką byłej tenisistki czołowej 10 rankingu WTA będzie Samantha Stosur (WTA 5), z którą wygrała oba dotychczasowe spotkania i oba na kortach twardych. - Sam to w tej chwili jedna z najlepszych zawodniczek - stwierdziła Pennetta. - Muszę teraz odpocząć i być gotowa na długie bieganie jutro. Ona jest naprawdę bardzo silna - mój return będzie kluczem. Dla tenisistki mieszkającej w szwajcarskim Verbier będzie to siódmy ćwierćfinał w tym sezonie, pięć z sześciu wygrała zdobywając jeden tytuł w Marbelli.
Ćwierćfinalistką jest też Daniela Hantuchová (WTA 27). Słowaczka w meczu I rundy z Marion Bartoli obroniła trzy piłki meczowe, a teraz półfinalistka Australian Open 2008 pokonała dwukrotną półfinalistkę Wielkiego Szlema Jie Zheng (WTA 23) 6:2, 6:1 broniąc pięciu z sześciu break pointów i samej przełamując rywalkę pięć razy. To jej trzecie zwycięstwo nad Chinką. - Ona zawsze walczy jak szalona i bardzo dobrze się porusza. To było bardzo trudne zwycięstwo, chociaż wynik na to nie wskazuje - powiedziała Hantuchová. - Ona jest jedną z najlepiej poruszających się zawodniczek w Tourze. Musiałam dobrze serwować, poruszać się i dobrze returnować. Będzie to jej czwarty w sezonie ćwierćfinał, a o trzeci półfinał Słowaczka zagra z Rosjanką Alisą Klejbanową (WTA 28).
Swietłana Kuzniecowa (WTA 21), była wiceliderka światowego rankingu i dwukrotna triumfatorka Wielkiego Szlema, po dramatycznym boju pokonała Sarę Errani (WTA 36) 6:1, 6:7(5), 7:5. Włoszka w II secie odrobiła stratę 3:5, w partii III ambitnie dogoniła Rosjankę przegrywając 1:5, obroniła dwie piłki meczowe, ale mimo ogromnej determinacji musiała uznać wyższość słabo w tym sezonie dysponowanej Kuzniecowej. Rosjanka osiągnęła dopiero drugi w sezonie ćwierćfinał, a o półfinał zagra z 18-letnią kwalifikantką Coco Vandeweghe, która pokonała finalistkę Wimbledonu Wierę Zwonariową 2:6, 7:5, 6:4. Amerykanka sześć razy przełamała serwis Rosjanki, a sama obroniła 12 z 18 break pointów. Vandeweghe, która dorastała 10 mil od La Costa Resort, gdzie turniej się odbywa, wygrała w WTA Tour drugi mecz z rzędu, podczas gdy 13 z 15 poprzednich przegrała.