Już w pierwszym gemie Nalbandian przełamał Baghdatisa i spokojnie kontrolował przebieg seta. W drugiej odsłonie pojedynek się wyrównał, ale tego dnia Baghdatis nie potrafił znaleźć sposobu na Argentyńczyka. Ten w turnieju znalazł się dzięki dzikiej karcie. Mimo, iż nie był faworytem, to pokazał kibicom, jak się gra w tenisa na wysokim poziomie. Po drodze odprawił z kwitkiem Wawrinkę, Simona i Čilicia.
Tegorocznego turnieju na twardych kortach w Waszyngtonie nie będą mile wspominać Amerykanie. W 2007 roku w finale zagrali Andy Roddick i John Isner (ATP 19). Tym razem ostatni reprezentanci gospodarzy odpadli już w 1/8 finału.
Na osłodę dla kibiców w grze podwójnej triumfował ich rodak Mardy Fish, który w parze z Markiem Knowlesem pokonał po super tie breaku czeską parę Tomáša Berdycha i Radka Štěpánka 4:6, 7:6, 10-7. Dla tego drugiego był to powrót na korty po dwóch miesiącach pauzy spowodowanej kontuzją.