ATP Toronto: Nadal w ćwierćfinale, Murray z Nalbandianem o półfinał

Lider światowego rankingu Rafael Nadal pokonał Kevina Andersona (ATP 87) 6:2, 7:6(6) i awansował do ćwierćfinału turnieju Rogers Cup na kortach twardych w Toronto. O półfinał turnieju walczył też będzie obrońca tytułu Andy Murray (ATP 4), który wyeliminował Gaël Monfilsa (ATP 18).

W trwającym 38 minut I secie Hiszpan popełnił zaledwie cztery niewymuszone błędy i wygrał cztery ostatnie gemy. Na początku II seta numer jeden rankingu ATP uzyskał przełamanie, ale Anderson wyrównał na 4:4 wykorzystując jedynego break pointa w meczu. Nadal sięgnął po zwycięstwo w tie breaku wykorzystując drugą piłkę meczową. - Wyglądało na to, że miałem kontrolę nad meczem przy 4:2 w II secie, ale popełniłem dwa błędy z forhendu, a on zdobył dwa ładne punkty - powiedział Hiszpan. - I potem II set był naprawdę ciężki. Ale jestem zadowolony z tego jak zagrałem, szczególnie w I secie. To było bardzo dobre.

Dla Nadala to pierwszy turniej od czasu Wimbledonu. Hiszpan od kwietnia przegrał tylko jeden mecz, gdy w ćwierćfinale turnieju na kortach klubu Queen's pokonał go rodak Feliciano Lopez. W tym czasie zdobył pięć tytułów: po raz drugi skompletował dublet Roland Garros-Wimbledon i wygrał wszystkie turnieje rangi Masters 1000 na kortach ziemnych. Dla dwukrotnego triumfatora (2005, 2008) Rogers Cup to specjalny turniej. - Mam dobre wspomnienia z obu miejsc (turniej odbywa się na przemian w Toronto i Montrealu), z Montrealu, bo tam zdobyłem swój pierwszy tytuł na kortach twardych i z Toronto, bo tam wygrałem ostatni turniej przed zostaniem numerem jeden. O półfinał zagra z Philippem Kohlschreiberem (ATP 37), który pokonał kwalifikanta z Tajwanu Yena-Hsun Lu (ATP 44) 6:7(5), 7:5, 6:0 serwując 11 asów i broniąc wszystkich 11 break pointów, jakie miał rywal. Dla Niemca, z którym Nadal wygrał wszystkie sześć dotychczasowych spotkań, będzie to czwarty ćwierćfinał w ATP World Tour Masters 1000. Jedyny półfinał w sezonie osiągnął on na początku roku w Auckland.

CZYTAJ: Nalbandian nie zwalnia, to już 11 kolejnych zwycięstw

Murray w fatalnym II secie, którego przegrał do zera, zdobył tylko sześć punktów przy swoim podaniu, a Monfils wykorzystał wszystkie trzy break pointy. Po raz drugi w tym sezonie Brytyjczyk nie zdobył ani jednego gema w secie, wcześniej zdarzyło mu się to w III secie meczu III rundy Roland Garros przeciwko Marcosowi Baghdatisowi. - To się parę razy zdarzyło, ale zawsze w końcu dawałem sobie radę z odwróceniem tego - powiedział Murray. - Bardzo ważny był początek III seta. Dyktowałem warunki w większości wymian w I secie, pozwoliłem mu wrócić w II, więc musiałem się upewnić, że mogę jeszcze raz nadawać ton grze. I poszedłem do przodu, częściej chodziłem do siatki w secie III i to pomogło. W decydującej partii Brytyjczyk objął prowadzenie 4:1. Ślizgający się, robiący szpagaty i fruwający pod siatką Monfils odrobił stratę jednego breaka. Na więcej Francuza nie było stać, a przy piłce meczowej popełnił podwójny błąd serwisowy.

23-letni Murray walczy o to, by zostać pierwszym tenisistą, któremu uda się obronić tytuł w Rogers Cup od czasu Andre Agassiego (1994, 1995). Jego najlepsze wyniki na kortach twardych w tym sezonie to finały Australian Open i przed dwoma tygodniami w Los Angeles. Kolejnym rywalem Brytyjczyka będzie odrodzony David Nalbandian (ATP 45), który pokonując Robina Söderlinga (ATP 5) wygrał 11. mecz z rzędu.

Awans wywalczył też wicelider światowego rankingu Novak Đoković, który pokonał Victora Hanescu (ATP 54) 6:3, 6:4 wykorzystując trzy z sześciu break pointów. Serb po raz czwarty z rzędu zagra w ćwierćfinale Rogers Cup. Miał on w tej imprezie wymarzony debiut w 2007 roku, gdy pokonał trzech najwyżej notowanych tenisistów Rogera Federera, Nadala i Andy'ego Roddicka sięgając po tytuł. Kolejnym rywalem Djokovicia będzie rozgrywający wielki turniej Jeremy Chardy (ATP 72), dla którego będzie to pierwszy ćwierćfinał w cyklu Masters 1000. Do tego tygodnia Francuz miał bilans 1-7 spotkań z tenisistami z czołowej 10 (w 2008 roku w Roland Garros pokonał Nalbandiana). W Toronto pokonał już ich dwóch: Fernando Verdasco (ATP 9) i w czwartek Nikołaja Dawidienkę (ATP 6).

Wyniki i program turnieju

Komentarze (0)