"The New York Times" poświęca 18-letniej córce włoskiego emigranta czołówkę sportową, tytułując ją "Zainspirowana przez Oudin i naśladująca ją". "W rankingu dopiero na 371. miejscu, ale jej grze nie brakuje ikry i ma niebezpieczny bekhend. Walczyła wystarczająco długo, by sfrustrować wysoko notowaną rywalkę, perfekcyjnie naśladując model Oudin. Gdy zdobyła finałowy punkt, zakryła twarz dłońmi w wyrazie tak samo zdumienia, jak i triumfu.
W artykule "Pracą sędziów liniowych jest widzieć, a nie być widzianymi" nowojorski dziennik wyjaśnia niuanse obserwowania linii na korcie tenisowym przez ludzi, którzy są "nieznani, słabo opłacani i niedoceniani", ale czasami znajdą się jednak w centrum uwagi. Wszystko po sprzeczce Andy'ego Roddicka z liniową, która wskazała złą stopę po wywołaniu błędu serwisowego. - Myślę, że mogę mówić za wszystkich nas, że wolelibyśmy nie być częścią całego przedstawienia - mówi Tony Nimmons, koordynator sędziów w amerykańskiej federacji. Rok temu najsłynniejszą liniową świata została Japonka Shino Tsurubuchi, której uduszenie przy pomocy piłki zaproponowała po wywołaniu błędu stóp Serena Williams.
Nowojorski "Times" oprócz sędziowania ludzkim okiem zajmuje się w piątek także systemem elektronicznym Hawk Eye, w którym niedostatki mają widzieć zawodnicy. System oparty na kamerach, wprowadzony w Nowym Jorku w 2006 roku, widzi czy piłka choć o milimetr zahaczyła linię, ale nie potwierdzi (na razie) czy serwujący nastąpił na linię. - Wprowadziliśmy ten system, bo serwisy zaczęły sięgać 210 km/h i sędziowie nie nadążali - mówi Arlen Kantarian, były pracownik amerykańskiej federacji. - Byłoby to proste do wprowadzenia, gdyby tylko władze tenisowe chciały - tłumaczy Paul Hawkins, jeden z wynalazców Hawk Eye.
Tymczasem organizatorzy czekają na huragan Earl, który w piątek popołudniu ma zjawić się nad Wschodnim Wybrzeżem, ponad 430 km od Nowego Jorku. Przez cały tydzień pogodę turnieju charakteryzowały ogromne upały, ale już piątego dnia program gier może zostać sparaliżowany przez opady.
na Instagramie 
na Facebooku 
