Magda Linette, 18 lat, poznanianka (foto Straszak)
Jeśli Linette, 18-letnia rewelacja tego sezonu w rozgrywkach pod egidą Międzynarodowej Federacji Tenisowej, wygra jeszcze jeden mecz w stolicy Górnego Śląska, zdystansuje na liście światowej WTA Katarzynę Piter, przyjaciółkę z poznańskiego Grunwaldu. Już w najbliższy poniedziałek natomiast układ polskich singlistek będzie następujący: 1. Agnieszka Radwańska, 2. Piter, 3. Domachowska, 4. Urszula Radwańska (ma chroniony ranking 75), 5. Linette.
Zwycięska seria Linette (WTA 239) jest ewenementem w polskim tenisie ostatnich lat. Zapatrzona w grę Woźniackiej, tak samo jak ubiegłoroczna finalistka US Open dzięki warunkom i przygotowaniu kondycyjnemu toczy na korcie walkę o każdy punkt. W piątek w zaległym spotkaniu II rundy katowickiego challengera najpierw rozbiła Katarzynę Kawę (WTA 672), potem także Korzeniak (WTA 306).
Linette w półtorej godziny poradziła sobie 6:4, 6:2 z Korzeniak, ostatnią z toczących jeszcze karierę singlistki rodzimych przedtawicielek ciekawie zapowiadającego się rocznika 1988 (Leśniak, Kiszczyńska). Linette, czołowa rakieta rocznika 1992, skończyła bezpośrednio 24 piłki, z czego dziesięć naładowanym mocną amunicją forhendem, a dwie asami (na otwarcie i zamknięcie pierwszego seta). Przełamana już na starcie Korzeniak (13 winnerów - 30 błędów niewymuszonych) odrobiła stratę, ale upuściła podanie przy 4:4. W drugiej partii krakowianka oddaliła się już na 0:5.
Zryw Korzeniak w beznadziejnym - wydawało się - momencie, nie był początkiem jej powrotu do gry. Finalistka z Gliwic przy break poincie trafiła w linię, wygrała podanie, ale losów spotkania nie odwróciła. Linette (22 piłki zepsute przeciw Korzeniak) wczesnym popołudniem odprawiła 7:5, 6:0 Kawę. Korzeniak w 1/8 finału nie grała, bo już w środę okazało się, że występu kontynuować nie będzie Lucie Kriegsmannová.
Rok temu zapytana o sytuację swoją i rówieśniczek Linette upomniała się o zwrócenie uwagi także na Kawę. Na dziś z utalentowanych polskich tenisistek, które w tym roku mogą pisać wniosek o wydanie dowodu osobistego, wyróżnia się oprócz Magdy także Paula Kania (WTA 557, ale w poniedziałek będzie miała najwyższy ranking w karierze). Sosnowiczanka, która w ostatnią niedzielę zdobyła premierowy w karierze zawodowy tytuł w Gliwicach, startując w Katowicach-Janowie z dziką kartą postarała się o ćwierćfinał imprezy o puli nagród 25 tys. dol., drugi taki wynik w sezonie (po Szczecinie).
Kania zebrała w piątek brawa za postawę w spotkaniu II rundy z Melanie Klaffner (WTA 249), która przy 5:4 w trzecim secie, w długiej i ostrożnej wymianie po drugim podaniu Pauli, spartaczyła piłkę meczową. W tenisowym świecie mówią, że zawodniczka ma swoje momentum i tak było z Kanią, która nadając ton pojedynkowi ze specjalizującą się w przebijaniu piłki Austriaczką na szczęście opanowała się na tyle (rzucać rakietą zaczęła dopiero po stracie gema na 6:6 w otwierającej partii), że potrafiła bezlitośnie atakować słabe punkty topornej rywalki, którą zarzuciła tuzinem wygranych dropszotów. Na Oksanę Kałasznikową, numer jeden w Katowicach i ubiegłoroczną mistrzynię Torunia, zabrakło sił i doświadczenia.
Gruzinka Kałasznikowa (WTA 189) będzie w sobotę o godz. 14 (prognozy mówią o deszczu) rywalką Linette w meczu o finał. Dla Magdy to okazja na grę o tytuł w piątym z sześciu kolejnych turniejów: w ostatnich 28 meczach odniosła 26 zwycięstw. Nie przed godz. 18 planowany jest finał debla, stuprocentowo polski, w którym zmierzą się Olga Brózda i Natalia Kołat przeciw Katarzynie Piter i Barbarze Sobaszkiewicz.
piątek, 10 września
wyniki turniejów cyklu ITF:
KOBIETY
Biella (Włochy), 100 tys. dol., kort ziemny:
ćwierćfinał gry podwójnej:
Marija Korytcewa (Ukraina, 3) / Ioana-Raluca Olaru (Rumunia, 3) - Margalita Czachnaszwili (Gruzja) / Marta Domachowska (Polska) 6:2, 6:2
Katowice-Janów (Polska), 25 tys. dol., kort ziemny:
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Oksana Kałasznikowa (Gruzja, 1) - Paula Kania (Polska, WC) 6:2, 6:3
Magda Linette (Polska, 6) - Anna Korzeniak (Polska) 6:4, 6:2
1/8 finału gry pojedynczej:
Magda Linette (Polska, 6) - Katarzyna Kawa (Polska, Q) 7:5, 6:0
Paula Kania (Polska, WC) - Melanie Klaffner (Austria, 7) 6:7(2), 6:4, 7:5