Rosjanka na odniesienie przekonującego zwycięstwa potrzebowała 62 minut. W tym czasie obroniła trzy break pointy oraz wykorzystała pięć z siedmiu okazji na przełamanie serwisu Belgijki, a także zgarnęła 20 z 24 punktów przy własnym pierwszym podaniu. Zaledwie siedem minut dłużej trwał rosyjski mecz pomiędzy Alisą Klejbanową (WTA 28) a Jekateriną Makarową (WTA 49). Wygrała ta pierwsza 6:1, 6:2 pięć razy przełamując swoją dobrą koleżankę i deblową partnerkę. Zrewanżowała się jej w ten sposób za dwie porażki poniesione w 2007 i 2009 roku.
Na siedmiu zakończyła się zwycięska seria Date Krumm (WTA 51) w Seulu. Japonka, która 28 września skończy 40 lat, przed rokiem zdobyła tutaj swój pierwszy od kilkunastu lat tytuł. Po wygraniu pięciu spotkań w tym roku jako obrończyni tytułu odniosła dwa zwycięstwa, w tym 6:2, 6:1 nad rozstawioną z numerem drugim Anastazją Pawljuczenkową. Sposób na nią znalazła dopiero Szávay (WTA 38), która zwyciężyła 6:2, 6:7(3), 6:3 po dwóch godzinach i 43 minutach. Węgierka obroniła sześć z siedmiu break pointów, a sama pięć razy przełamała serwis Japonki.
Klejbanowa z Szávay zagrają teraz ze sobą o finał. Rosjanka w lutym w Kuala Lumpur grając w pierwszym finale zdobyła tytuł pokonując rodaczkę Jelenę Dementiewą. Węgierka na swoim koncie ma pięć tytułów, z których dwa zdobyła w lipcu tego roku (Budapeszt, Praga). Będzie ona walczyć o swój ósmy finał w WTA Tour.
Pietrowa o finał zagra z Klarą Zakopalovą (WTA 39), która pokonała byłą liderkę rankingu WTA Dinarę Safinę (WTA 59) 7:5, 6:3. Rosjanka i Czeszka grały ze sobą dwukrotnie w 2005 roku i oba mecze bez straty seta wygrała Pietrowa. Jeśli w sobotnim półfinale górą będzie Zakopalová to osiągnie swój 11. w karierze finał i będzie miała szansę walki o trzeci tytuł (dwa zdobyła w 2005 roku w 's-Hertogenbosch i Portorożu). Pietrowa walczyć będzie o drugi w sezonie finał (w sierpniu w New Haven) i 21. w karierze (bilans 9-11).