Weronika Ewald należy do grona tenisistek, który wciąż kontynuują rywalizację w 2025 roku. W pierwszym tygodniu grudnia nasza zawodniczka zdecydowała się na start w turnieju rangi ITF W35 w egipskim Szarm el-Szejk.
Polka dotarła do ćwierćfinału, w którym jej rywalką została Daria Chomucianska. Ewald znalazła sposób na Białorusinkę, która przed tym meczem mogła pochwalić się serią 25 zwycięstw z rzędu. Nasza tenisistka podniosła się po fatalnym starcie i ostatecznie triumfowała 1:6, 6:3, 6:4, eliminując kolejną rozstawioną przeciwniczkę.
ZOBACZ WIDEO: Była Miss Polski nadal zachwyca. Właśnie odniosła sukces
W premierowej odsłonie Ewald nie miała nic do powiedzenia. Rozstawiona z "ósemką" Chomucianska grała jak z nut i od stanu 1:1 wygrała pięć gemów z rzędu, dzięki czemu szybko zakończyła seta.
Tymczasem Polka udanie rozpoczęła II partię. Najpierw prowadziła 3:0, a po kolejnym przełamaniu 5:1. Choć Białorusinka była w stanie odrobić część strat, to ostatecznie nie odwróciła losów seta.
W decydującej odsłonie tej potyczki nasza tenisistka przełamała jako pierwsza i wyszła na 2:1. W siódmym gemie nie wykorzystała dwóch break pointów, lecz niczego to nie zmieniło, bo Chomucianska do samego końca nie odrobiła straty.
Tym samym Ewald zakończyła wielką serię rywalki z Białorusi i awansowała do półfinału zmagań w Egipcie. O finał powalczy z kolejną tenisistką z tego kraju, a mianowicie z Alioną Falei.
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Weronika Ewald (Polska) - Daria Chomucianska (8) 1:6, 6:3, 6:4