ATP Montpellier: Nalbandian rozpoczyna misję powrotu do czołówki

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Pierwszy mecz od półfinału Pucharu Davisa, pierwsze zwycięstwo od US Open. David Nalbandian pokonał w Montpellier Marcela Granollersa (6:4, 6:4 w 1h28') i rozpoczął misję powrotu do czołowej dziesiątki rankingu ATP World Tour.

Awans do Top 10 jest głównym celem Nalbandiana (ATP 31), ex trzeciej rakiety świata i finalisty Wimbledonu, na przyszły sezon. Z powodu problemów fizycznych Argentyńczyk rozsądnie dawkuje starty na finiszu rozgrywek w tym roku. O ćwierćfinał w Montpellier zmierzy się z którymś z Francuzów: Nicolasem Mahut lub Gillesem Simonem (ich mecz w środę).

Zwycięstwo nad Katalończykiem Granollersem (ATP 68) odniósł Nalbandian 39 dni po porażce z Monfilsem w Pucharze Davisa. Jako że drabinka w Montpellier najeżona jest Francuzami, okazji do rewanżu na nacji, która wyrzuciła jego Argentynę z walki o upragnione w Buenos Aires trofeum nie zabraknie. Monfils może czekać w półfinale, ale szczebel niżej ewentualnie dojdzie do innego hitu: Nalbandian-Tsonga.

Ten ostatni, próbujący odbudować się po kontuzji finalista Aussie Open 2008 i numer jeden francuskiego tenisa, rozpocznie rywalizację w środę od II rundy przeciw Frederico Gilowi. Najwyżej rozstawiony w pierwszej edycji międzynarodowych mistrzostw południowej Francji w nowej hali Arena jest Nikołaj Dawidienko, którego pierwszym (ostatnim wobec serii trzech porażek?) rywalem będzie zniemczony Rosjanin Mischa Zverev - jego pogromca już dwa tygodnie temu w Szanghaju.

Drugiego dnia nowej imprezy ATP World Tour w uniwersyteckim mieście regionu Langwedocja-Roussillon do najlepszej szesnastki awansował z rozstawionych oprócz Nalbandiana także John Isner. Gospodarze cieszą się, że zobaczą jeszcze Michaëla Llodrę, beneficjenta kontuzji Oliviera Rochusa. Kolejnym Francuzem w II rundzie jest Adrian Mannarino, jeden z trzech kwalifikantów, którzy we wtorek wygrali.

Wyniki i program turnieju

Źródło artykułu:
Komentarze (0)