W niewielkiej bawarskiej miejscowości 19-letnia Radwańska zagra w sobotę o finał w swoim drugim kolejnym występie: dwa tygodnie temu walczyła o tytuł w Saint Raphaël, na francuskim Lazurowym Wybrzeżu, także w halowej imprezie, o tej samej co w Ismaning puli nagród.
Rywalką krakowianki po obiecującej 16-letniej Beck będzie kolejna reprezentantka gospodarzy, najwyżej rozstawiona Kristina Barrois (WTA 77). Posługująca się jednoręcznym bekhendem, mieszkająca na wsi w Kraju Saary 29-latka pokonała Ulę (6:4, 6:4) w I rundzie ubiegłorocznego US Open.
Szansę na pierwszy w roku, a piąty w karierze finał zawodowego turnieju (podobnie jak wcześniejsze w imprezie o puli nagród 10 tys. dol.), ma w angielskim Sunderland rozstawiona tam z numerem pierwszym Justyna Jegiołka (WTA 375): wygrana 1:6, 7:5, 6:1 z Niemką Kathariną Holert (WTA 721) wypromowała leśniczankę do półfinału, w którym spotka się z Anną Fitzpatrick (WTA 505).