Szwajcar pokonał Czecha już po raz dziewiąty (bilans 9-2). Federer po odpadnięciu w ćwierćfinale Wimbledonu (przegrał z Tomášem Berdychem) wygrał 24 z 27 spotkań zdobywając dwa tytuły (Cincinnati, Sztokholm). Pokonując Štěpánka osiągnął on 11. półfinał w sezonie (bilans 7-3). Na początku roku Szwajcar triumfował w Australian Open zdobywając swój 16. wielkoszlemowy tytuł. Niepokonany od 11 spotkań były lider rankingu ATP w Bazylei, w której się urodził, był najlepszy w latach 2006-2008, zanim w ubiegłym sezonie zdetronizował go Đoković. Dla Štěpánka był to piąty ćwierćfinał w sezonie (bilans 2-3). Czech, który w styczniu osiągnął finał w Brisbane, w trakcie sezonu pauzował przez ponad 2,5 miesiąca z powodu mononukleozy.
W trwającym 61 minut spotkaniu Federer zaserwował siedem asów oraz zdobył 36 z 45 punktów (24 z 28 przy pierwszym) przy swoim serwisie. Szwajcar wykorzystał trzy z sześciu okazji na przełamanie serwisu Czecha, a sam nie bronił żadnych break pointów.
Broniący tytułu Đoković (ATP 3) pokonał holenderskiego kwalifikanta Robina Haase'a (ATP 66) 6:2, 6:3 zdobywając 72 proc. punktów przy swoim podaniu, broniąc czterech z pięciu break pointów i wykorzystując cztery z 12 okazji na przełamanie serwisu rywala. Serb po raz czwarty z rzędu skończy sezon z ponad 50 zwycięstwami na koncie (tegoroczny bilans 55-14). 23-letni Haase jest kandydatów do miana powrotu roku. Sezon rozpoczynał on będąc notowany na 447. miejscu w rankingu ATP, wygrał pięć Challengerów, w tym trzy w sierpniu i pierwszego listopada znalazł się na 66. pozycji, najwyższej od maja 2008 roku (56.).
Viktor Troicki (ATP 32) pokonał Richarda Gasquet (ATP 27) 6:4, 6:2 serwując 12 asów i zdobywając 72 proc. punktów przy swoim podaniu. 24-letni Serb przed dwoma tygodniami w Moskwie zdobył swój pierwszy tytuł. Był to jego trzeci finał w cyklu ATP. Gasquet, były siódmy tenisista rankingu ATP, w tym sezonie wystąpił w trzech finałach i w maju w Nicei zdobył swój szósty tytuł. Bilans tegorocznych ćwierćfinałów Francuza to teraz 4-4. Poza triumfem w Nicei zaliczył finały w Sydney i Gstaad oraz półfinał w Metz. Dla Troickiego będzie to piąty półfinał w sezonie (bilans 1-3).
W półfinale dojdzie do konfrontacji dwóch serbskich tenisistów. W I rundzie tegorocznego US Open stoczyli oni pamiętny pięciosetowy bój. Troicki jedyne zwycięstwo nad rodakiem odniósł w 2007 roku w Umag. Przegrał z Đokoviciem pięć pozostałych spotkań w latach 2009-2010.
Mający szansę zakwalifikować się do kończących sezon Finałów ATP World Tour po raz ósmy z rzędu Andy Roddick (ATP 9) pokonał 6:4, 6:4 Davida Nalbandiana (ATP 29), triumfatora z 2002 roku i czterokrotnego finalistę turnieju w Bazylei. Amerykanin w poprzedniej rundzie w meczu z rodakiem Samem Querreyem zaserwował 16 asów, przeciwko Argentyńczykowi posłał 11 asów i stracił tylko dziewięć punktów przy swoim podaniu. Było to pierwsze spotkanie obu tenisistów od 2006 roku. Roddick odniósł 46. zwycięstwo w sezonie (bilans 46-13) i osiągnął siódmy półfinał (bilans 4-2). Amerykanin od stycznia do marca zdobył dwa tytuły (Brisbane, Miami) oraz zaliczył dwa finały (San Jose, Indian Wells). W Bazylei gra on po raz pierwszy od siedmiu lat i po raz drugi osiągnął tutaj półfinał. Dla Nalbandiana, który w sierpniu wygrał turniej w Waszyngtonie, był to piąty ćwierćfinał w sezonie (bilans 1-4). W Bazylei triumfował on w 2002 roku oraz grał w finale w 2003, 2004 i 2008 roku.
Federer i Roddick zagrają ze sobą po raz pierwszy od niesamowitego finału Wimbledonu 2009 (16-14 dla Szwajcara w V secie). Bilans ich potyczek jest dla Amerykanina bardzo niekorzystny (2-19).
