Serbka odniosła zwycięstwo nad 40-letnią Japonką w dniu swoich 23. urodzin. Date Krumm w pierwszy secie prowadziła 3:0 i 5:3 i miała dwie piłki setowe. Była liderka rankingu WTA wygrała sześć gemów z rzędu i prowadziła 2:0 w II secie. Przy 7:5 i 5:3 Ivanović miała serwis na mecz, weteranka z Japonii podniosła się, obroniła piłkę meczową przy 5:7 i 5:6 oraz uratowała się w tie breaku, w którym przegrywała 2-4. W decydującym secie zdecydowanie górą była Serbka, która przełamała Date Krumm w pierwszym i siódmym gemie zapewniając sobie miejsce w finale po dwóch godzinach i 24 minutach. Ivanović zaserwowała osiem asów, zdobyła 74 proc. piłek przy swoim pierwszym podaniu oraz wykorzystała siedem z 21 break pointów.
Obie tenisistki w ćwierćfinale wyeliminowały rozstawione zawodniczki: Ivanović Anastazję Pawljuczenkową (nr 3.), a Date Krumm Chinkę Na Li (nr 1.). Serbkę dzieli już tylko jedno zwycięstwo od drugiego w sezonie tytułu. W październiku triumfowała w Linzu, jeżeli wygra niedzielny finał wróci do czołowej 20 rankingu WTA.
- To był ciężki mecz, fizycznie i mentalnie - powiedziała Ivanović. - Na początku nie było rytmu przy moim serwisie, ale udało mi się zachować spokój i wygrać I seta. Miałam piłkę meczową w II secie, ale ona zagrała naprawdę dobrze w tym gemie i jestem po prostu szczęśliwa, że ostatecznie to wygrałam. Ona uderzałam piłkę mocno i nisko, więc naprawdę musiałam się zginać i używać swoich nóg, co jest trudne przy moim wzroście.
Dla Date Krumm był to drugi półfinał w sezonie. W październiku doszła do finału w Osace eliminując po drodze finalistkę Roland Garros Samanthę Stosur i Shahar Pe'er. Poza tym 40-letnia Japonka w tym sezonie odniosła jeszcze sześć zwycięstw nad zawodniczkami z czołowej 20 rankingu WTA: Virginie Razzano (Auckland), Nadią Pietrową (Sydney), Dinarą Safiną (Roland Garros), Anastazją Pawljuczenkową (Seul), Marią Szarapową (Tokio) i już na Bali nad Na Li.
Drugi półfinał trwał tylko 72 minuty. Klejbanowa (WTA 27) od stanu 1:3 w I secie wygrała 11 z 12 kolejnych gemów i cały mecz z Hantuchovą (WTA 31) 6:3, 6:1. W ćwierćfinale Rosjanka pokonała rozstawioną z numerem drugim ubiegłoroczną triumfatorkę turnieju Aravane Rezaï. Hantuchová odprawiła Belgijkę Yaninę Wickmayer (nr 2.). Dla Słowaczki był to czwarty półfinał w sezonie (bilans 1-3). W marcu w Monterrey doszła do 10. w karierze finału (w swoim dorobku ma trzy tytuły), pozostałe półfinały osiągnęła w Charleston i San Diego, gdzie po drodze pokonała Klejbanową.
Ivanović w niedzielę zagra w drugim w sezonie i 14. w karierze finale (bilans 9-4). Jej największy sukces to triumf w Roland Garros 2008. Dla Klejbanowej będzie trzeci finał (bilans 2-0). 21-latka z Moskwy w tym sezonie zdobyła swoje pierwsze tytuły (Kuala Lumpur, Seul). Serbka i Rosjanka zagrają ze sobą po raz siódmy (bilans 3-3) i po raz piąty w tym sezonie. W lutym w Pucharze Federacji i w maju w Roland Garros lepsza była Klejbanowa, w lipcu w Stanford i we wrześniu w Tokio górą była Ivanović.