Pomysłodawczynią turnieju jest wielokrotna mistrzyni Polski w tenisie ziemnym Barbara Kowalska, która wraz z Małgorzatą Sekułą-Szmajdzińską poprzez tą imprezę aktywizuje amatorskie środowisko tenisowe kobiet. W edycji 2010 wystąpią reprezentacje z całej Polski: Bełchatów, Gdańsk, Gdynia, Gliwice, Gniezno, Katowice, Komorów, Lubin, Mysłowice, Ostrów Wlkp. Nowy Sącz, Poznań, Siedlce, Sieradz, Sopot, Szczecin, Tarnowskie Góry, Warszawa, Wieliczka, Wrocław, Zabrze, Zakopane, Zamość i Żyrardów.
Gry rozpoczynają się w czwartek, 11 listopada o godz. 13. Po raz drugi turniej będzie rozgrywany w dwóch kategoriach wiekowych, według sumy wieku pary: poniżej i powyżej 100 lat. Niewątpliwie, poza stroną sportową sporą atrakcją są zawsze "babskie wieczorki", podczas których goszczeni są artyści, często związani pasją do tenisa. Hymnem "Baby" połączonym z tenisową choreografią jest "Papaya" w wykonaniu Urszuli Dudziak, jednej z zawodniczek.
Poprzednie turnieje odbyły się kolejno w Warszawie na kortach City Tennis Club, obiektach Arki Gdynia, AZS-u
Wrocław, KS Warszawianka, KS Górnik Bytom oraz Stadionu Olimpijskiego we Wrocławiu. Były ważnym wydarzeniem tenisowym w amatorskim tenisie polskim. Turniej rozgrywany jest w ramach programu "atp-gram bo lubię".
Towarzystwo Krzewienia Kultury Fizycznej od kilku lat popiera projekt i jest jego organizatorem poprzez eliminacje krajowe oraz finał. Bezpośrednim realizatorem finału jest Stowarzyszenie Tie-Break. "Baba Cup" staje się świętem babskiego amatorskiego tenisa i cieszy, że inicjatywa spotyka się z tak szerokim zainteresowaniem. Turniej w 2008 roku został wybrany najlepszą amatorską imprezą roku. To nie jedyne wyróżnienie, bo na pierwszej w Polsce Gali Tenis Magazine turniej otrzymał wcześniej statuetkę Kordiana również jako najlepsza impreza amatorska. To wysoka ocena naszego pomysłu i jego realizacji zobowiązuje, więc stawiamy sobie coraz ambitniejsze cele.
Turniej organizowany we współpracy z Urzędem Miasta Stołecznego Warszawa, Zarządem Głównym TKKF oraz Klubem Tenisowym Tie Break.