Występujący z dziką kartą del Potro w trwającym aż 3 godziny i 20 minut spotkaniu zwyciężył 6:7(5), 7:6(9), 7:6(3) Feliciano Lópeza (ATP 32). A jeszcze w październiku w Tokio, podczas ostatniego występu del Potro, hiszpański mańkut rozbił go 6:3, 6:0. Ich najsłynniejszy bój miał miejsce w finale Pucharu Davisa 2008, kiedy także lepszy był López.
W ciężkim boju w Sydney, a znakomitym dla siebie sprawdzianie przed próbą powrotu do czołówki, del Potro (21 asów i 7 podwójnych błędów serwisowych) obronił meczbola w tie breaku drugiego seta, kiedy minął ofensywnie grającego Lópeza (20 asów, tylko 1/8 wykorzystanych break pointów).
W II rundzie rywalem Delpo będzie Niemiec Mayer, ten sam, który był jego ostatnią przed poniedziałkiem "ofiarą". Mayer, dwukrotny finalista z Sopotu, na inaugurację odprawił Brytyjczyka Warda.