AO: Henin uratowana

Justine Henin (WTA 13) pokonała Sanię Mirzę (WTA 145) 5:7, 6:3, 6:1 i awansowała do II rundy wielkoszlemowego Australian Open rozgrywanego na kortach twardych w Melbourne Park.

W tym artykule dowiesz się o:

Po zakończeniu I seta kibice mogli się zastanawiać kiedy Belgijka po raz ostatni odpadła w I rundzie Wielkiego Szlema. Taka sytuacja miała miejsce podczas Wimbledonu 2005. 24-letnia Mirza, była 27. rakieta rankingu WTA, jednak nie utrzymała tego poziomu gry do końca meczu i Henin została uratowana. W I secie Hinduska popełniła tylko 15 niewymuszonych błędów, w dwóch kolejnych w sumie 33. Mistrzyni z 2004 roku w zeszłym roku tuż po swoim powrocie doszła w Melbourne do finału, przegrywając jedynie z Sereną Williams. Kolejną rywalką Belgijki będzie Brytyjka Elena Baltacha (WTA 55), która pokonała Amerykankę Jamie Hampton (WTA 132) 3:6, 6:4, 7:5.

Już w drugim gemie Mirza przełamała Henin, po tym jak Belgijka od 30-30 popełniła dwa błędy. Henin odrobiła stratę za pomocą woleja, ale po chwili po raz drugi dała sobie odebrać podania. Mirza wykorzystała break pointa za pomocą forhendu po linii i prowadziła 3:1. Mistrzyni imprezy z 2004 roku wygrywając dwa kolejne gemy wyrównała na 3:3. Dziewiątego gema Mirza podarowała utytułowanej rywalce, popełniając dwa podwójne błędy. Serwująca na seta Henin przy 30-30 posłała asa, ale Hinduska piłkę setową obroniła krosem forhendowym. Dobrze returnująca w końcówce gema Mirza przełamała Belgijkę, a następnie utrzymała własne podanie, od 15-30 zdobywając trzy punkty, i prowadziła 6:5. 12. gema Henin rozpoczęła od podwójnego błędu, odważnie grająca Hinduska zgarnęła również dwa kolejne punkty za pomocą returnu bekhendowego i forhendu wzdłuż linii. Pierwszą piłkę setową Mirza zmarnowała psując return, ale przy drugiej bekhend Henin wylądował poza kortem i sensacja wisiała w powietrzu.

Na otwarcie II seta Henin przełamała Mirzę, a w drugim gemie od 0-30 zdobyła cztery punkty i prowadziła 2:0. W trzecim gemie Hinduska utrzymała podanie na sucho posyłając dwa fantastyczne forhendy wzdłuż linii, a następnie przełamała byłą liderkę rankingu za pomocą returnu forhendowego. W piątym gemie Mirza nie wykorzystała prowadzenia 40-15 i Henin po utrzymaniu serwisu ponownie odskoczyła na dwa gemy przewagi. W ósmym gemie Hinduska miała szansę na wyrównanie stanu seta na 4:4, ale to Belgijka była górą. W dziewiątym gemie Mirza przy 15-40 obroniła dwie piłki setowe (drugą kapitalnym krosem forhendowym), ale po chwili triumfatorka z 2004 roku returnem bekhendowym uzyskała trzeciego setbola i wykorzystała go za pomocą woleja.

Losy III seta potoczyły się bardzo szybko. Henin przełamała Mirzę w drugim gemie i po utrzymaniu podania na sucho objęła prowadzenie 3:0. Belgijka odebrała Hindusce serwis także w szóstym gemie i zakończyła mecz przy własnym podaniu. W decydującej partii była liderka rankingu WTA przy własnym podaniu wygrała 16 z 19 piłek.

Nadzieja reprezentantów gospodarzy Jarmila Groth (WTA 34) przegrała z Yaniną Wickmayer (WTA 24) 3:6, 6:2, 4:6. W trzecim gemie decydującego seta Australijka mogła odrobić stratę przełamania (prowadziła 40-0, a potem miała jeszcze jednego break pointa), ale nie dała rady i Belgijka utrzymując do końca serwis ku rozczarowaniu miejscowych kibiców zapewniła sobie awans. Obie tenisistki sezon rozpoczęły w bardzo dobrym stylu. Wickmayer doszła do finału w Auckland, a Groth zaliczyła ćwierćfinał w Brisbane, eliminując Samanthę Stosur, oraz wygrała turniej w Hobart zdobywając swój drugi tytuł. W kolejnej rundzie belgijska półfinalistka US Open 2009 zagra z Łotyszką Anastasiją Sevastovą (WTA 46), która pokonała Słowenkę Polonę Hercog (WTA 47) 6:4, 7:6(5).

Wyniki i program rywalizacji kobiet

Komentarze (0)