Starsza siostra Alicji została pokonana przez Natalię Kołat. Była to najciekawiej zapowiadająca się para I rundy. Początek meczu należał zdecydowanie do Natalii. Głównie dzięki niewymuszonym błędom Oli wygrała gładko pierwszego seta i wysoko prowadziła w drugim. Wydawało się, że jest już po meczu. W tym momencie Kołat zagrała klika piłek zbyt pasywnie i pozwoliła Rosolskiej wejść w uderzenie. Warszawianka rozpędziła się na tyle, że odrobiła straty, wygrała drugiego seta i pierwszego gema w trzeciej partii. Był to jednak ostatni gem jaki zdobyła. Natalia opanowała nerwy, przyspieszyła grę, wygrała sześć gemów z rzędu oraz cały mecz 6:2, 5:7, 6:1.
Lewandowska tymczasem dosyć gładko uległa Marcelinie Cichoń. Oprócz tego warto zauważyć zwycięstwo najmłodszej uczestniczki turnieju, Kingi Rynkiewicz, która po heroicznym boju pokonała Weronikę Kurkę 6:7, 7:5, 7:5.
U mężczyzn turniejowa jedynka Dawid Olejniczak pewnie wygrał już dwa pojedynki. Tak samo zresztą jak znajdujący się na samym dole tabelki Andrzej Kapaś, który jedynie w drugim secie meczu 1/8 finału przeciwko Jakubowi Piterowi miał drobne problemy. Równie dobrze spisuje się obrońca tytułu Błażej Koniusz, który po zwycięstwie nad dawno niewidzianym na kortach Maciejem Wójcikiem nie dał w środę szans Hubertowi Gąsiorkowi.
Swoje pierwsze pojedynki wygrali zresztą wszyscy rozstawieni zawodnicy. Najwięcej problemów z awansem miał Mateusz Szmigiel, który pokonał Adama Majchrowicza po trzysetowym boju 6:1, 6:7, 7:5. Zawiódł trochę świeżo upieczony mistrz Polski juniorów, Arkadiusz Kocyła, który nadspodziewanie gładko uległ Piterowi.
W II rundzie u kobiet najciekawiej zapowiada się pojedynek pomiędzy Karoliną Kosińska a Sylwią Zagórską. U mężczyzn z kolei najwięcej emocji powinni dostarczyć Piotr Gadomski i Robert Godlewski.