WTA Dubaj: Woźniacka znów będzie liderką rankingu

Dzięki awansowi do półfinału turnieju WTA Tour w Dubaju Karolina Woźniacka (wygrała 6:2, 6:4 z Shahar Pe'er) zapewniła sobie powrót na fotel liderki rankingu. Dunka straciła prowadzenie w ostatni poniedziałek po 18 kolejnych tygodniach jako numer jeden kobiecego tenisa.

Finalistka US Open 2009 Woźniacka pokonując Izraelkę zapewniła sobie powrót na pozycję liderki rankingu WTA, z której w ubiegłym tygodniu zepchnęła ją Kim Clijsters. Spotkanie odbyło się na korcie numer 2 ze względu na wymogi bezpieczeństwa wprowadzone przez organizatora ze względu na napiętą sytuację polityczną między państwami arabskimi a Izraelem.

Dunka przed rokiem przegrała z Pe'er w III rundzie imprezy i to dla 23-latki z Maccabim jedyne zwycięstwo nad urodzoną w Odense Woźniacką. Izraelka doszła wówczas do półfinału eliminując jeszcze Yaninę Wickmayer i Na Li, a przegrywając z późniejszą triumfatorką Venus Williams. Woźniacka spotkała się z Pe'er po raz szósty i odniosła piąte zwycięstwo. W trwającym 75 minut spotkaniu Dunka obroniła siedem z 10 break pointów, a sama przełamała rywalkę sześć razy. O finał zagra z Samanthą Stosur (WTA 5) lub Jeleną Janković (WTA 8).

I SET W pierwszym i trzecim gemie Woźniacka dwukrotnie przełamała Pe'er na sucho i prowadziła 3:0. W czwartym gemie Izraelka odrobiła część straty i po wygraniu własnego podania zbliżyła się na 2:3. W siódmym gemie 20-letnia Dunka polskiego pochodzenia zaliczyła jeszcze jedno przełamanie po grze na przewagi wykorzystując trzeciego break pointa i zakończyła seta przy własnym podaniu od 15-30 zgarniając trzy punkty.

II SET Początek to powtórka z I seta, Woźniacka ponownie dwukrotnie przełamała Pe'er na sucho, ale tym razem też dwa razy utrzymała podanie i prowadziła 4:0. Ambitna Izraelka czująca się jak ryba w wodzie we wrogim Dubaju nie poddała się. W piątym gemie z 40-15 pozwoliła rywalce doprowadzić do równowagi, ale nie oddała podania po raz kolejny kończąc go potężnym krosem forhendowym. W szóstym gemie 23-latka z Maccabim uzyskała dwa break pointy za pomocą returnu forhendowego. Woźniacka oba odparła, ale Pe'er uzyskała trzeciego szybką akcją wolejową i wykorzystała go wyprowadzając rywalkę w pole znakomitym bekhendem. Po chwili Dunka zaliczyła kolejne przełamanie i przy 5:2 miała serwis na mecz.

W dziewiątym gemie finalistka US Open 2009 po raz kolejny obroniła dwa break pointy przy 15-40, ale Pe'er uzyskała trzeciego i wykorzystała go za pomocą potężnego forhendu wymuszającego błąd rywalki. Po utrzymaniu własnego podania Izraelka przegrywała już tylko 4:5. W 10. gemie miała dwa break pointy na remis, ale Woźniacka doprowadziła do równowagi. powtórki z dwóch poprzednich gemów serwisowych Dunki nie było. Pe'er najpierw wpakowała w siatkę forhend po świetnym drugim podaniu rywalki, a następnie Woźniacka wyrzucającym serwisem przejęła inicjatywę i zwieńczyła dzieło drajw-wolejem forhendowym.

Wyniki i program turnieju

Komentarze (0)