ATP Marsylia: Čilić obronił piłkę meczową i w finale zagra z Söderlingiem

Marin Čilić (ATP 28) pokonał Michaiła Jużnego (ATP 11) 6:2, 1:6, 7:5 i awansował do finału turnieju Open 13 na kortach twardych (hala) w Marsylii.

W III secie Čilić serwując przy 3:5 obronił piłkę meczową. Chorwat zdobył cztery gemy z rzędu i zapewnił sobie zwycięstwo po dwóch godzinach i siedmiu minutach. Obaj tenisiści zaserwowali po 12 asów i mieli po dziewięć break pointów. O jedno przełamanie lepszy okazał się Čilić (4-3), który w sumie zdobył o dwa punkty mniej (86-88). Dla Chorwata to pierwsze zwycięstwo w piątym spotkaniu z Jużnym.

- Po wygraniu pierwszego seta tak łatwo wiedziałem, że jeżeli ponownie poukładam swoją grę i zagram w taki sposób, jak to zrobiłem na początku to wtedy miałem szanse powrócić - powiedział Čilić. - W II secie i na początku III on grał naprawdę dobrze i nie łatwo było tam pozostać i czekać na szansę. Musiałem dokonać jakiejś zmiany, co zrobiłem i to było naprawdę dobre z mojej perspektywy, że zwycięstwo przyszło dzięki dobrej walce i wielkiej mentalności.

Dla 22-letniego Chorwata będzie to pierwszy finał od maja 2010 roku, gdy w Monachium przegrał z... Jużnym. Od tamtej pory Čilić zanotował zaledwie cztery ćwierćfinały oraz w ubiegłym tygodniu w Rotterdamie półfinał.

22-letni Čilić o szósty w karierze tytuł zagra z najwyżej rozstawionym dwukrotnym finalistą Roland Garros Söderlingiem (ATP 4), który pokonał Dmitrija Tursunowa (ATP 129) 7:5, 6:1 od stanu 5:5 w I secie wygrywając siedem gemów z rzędu. - I set był zacięty, może nie byłem wystarczająco agresywny na początku - powiedział Szwed. - Potem w II secie byłem trochę bardziej agresywny, zacząłem grać swój tenis i później było znacznie lepiej. Generalnie myślę, że to był dobry mecz.

Söderling jest niepokonany już od ośmiu spotkań. W ubiegłym tygodniu urodzony w Tibro tenisista wygrał turniej w Rotterdamie po zwycięstwie nad Jo-Wilfriedem Tsongą i choć za nami niespełna dwa miesiące sezonu ma szansę po raz pierwszy w karierze w jednym sezonie zdobyć trzy tytuły. Szwed rok 2011 rozpoczął od wiktorii w Brisbane, gdzie w finale pokonał Andyego Roddicka. 26-letni Söderling po raz drugi zagra w Marsylii w finale. W 2004 roku przegrał tutaj jedynie z Dominikiem Hrbatym. Sześć ze swoich ośmiu tytułów zdobył on w hali.

28-letni Tursunow, który w ciągu dwóch ostatnich lat przeszedł trzy operacje kostki, wraca do formy. Były tenisista Top 20 rankingu ATP w końcówce ubiegłego sezonu osiągnął ćwierćfinał w Tokio i półfinał w St. Petersburgu. W 2011 roku Rosjanin wygrał challengera w Singapurze, a przed przyjazdem do Marsylii przebił się przez kwalifikacje w Rotterdamie, pokonał zdolnego Kazacha Andrieja Gołubiewa i urwał seta finaliście Wimbledonu 2010 Tomášowi Berdychowi.

Söderling pokonał Čilicia w 1/8 finału Roland Garros 2010 w jedynym meczu jaki dotychczas rozegrali. Bilans wszystkich finałów Szweda to 8-10, Chorwat w decydującym meczu zagra po raz dziewiąty (bilans 5-3).

Wyniki i program turnieju

Komentarze (0)