Puchar Davisa to zupełnie inny rodzaj napięcia i inna atmosfera. Magia rozgrywek jeszcze raz zadziałała i Chardy, który w ATP World Tour nie potrafi wygrać od października, a w dwóch poprzednich meczach z Melzerem nie ugrał nawet seta, ograł lidera drużyny gospodarzy. Austriacki półfinalista Roland Garros 2010 nie wytrzymał psychicznie gry otwierającej mecz z finalistami Pucharu Davisa z ubiegłego sezonu. Kontuzje trzech czołowych francuskich tenisistów Jo-Wilfrieda Tsongi, Gaëla Monfilsa i Richarda Gasquet spowodowały, że Guy Forget sięgnął po Chardyego i ten spisał się znakomicie.
Melzer po przegraniu dwóch setów w III przy 3:4 bronił break pointa i odparł go w pięknym stylu akcją serwis i wolej. Drop-szot dał Austriakowi przewagę, a wygrywającym podaniem wyrównał na 4:4. Takich skutecznych akcji w całym meczu w wykonaniu półfinalisty Roland Garros 2010 było stanowczo za mało. W 12. gemie potężny return forhendowy dał Chardyemu pierwszą piłkę meczową. Melzer obronił ją asem, by następnie popełnić dwa błędy bekhendowe. W trwającym dwie godziny i 23 minuty spotkaniu dobrze serwujący Francuz przy własnym pierwszym podaniu przegrał tylko 12 piłek.
W meczu dwóch byłych ćwierćfinalistów Australian Open Simon, który w styczniu wygrał turniej w Sydney, potrzebował tylko jednej godziny i 39 minut by pokonać byłą 20. rakietę rankingu ATP Koubka. Francuz, który w styczniu 2009 roku był szóstym singlistą świata, wykorzystał sześć z 12 break pointów, a przy własnym pierwszym podaniu zgarnął 35 z 42 punktów.
Austria - Francja 0:2, Vienna Airport Hangar 3, kort ziemny (hala), Wiedeń
Gra 1: Jürgen Melzer - Jérémy Chardy 5:7, 4:6, 5:7
Gra 2: Stefan Koubek - Gilles Simon 0:6, 2:6, 3:6
Gra 3: Oliver Marach / Jürgen Melzer - Julien Benneteau / Michaël Llodra
Gra 4: Jürgen Melzer - Gilles Simon
Gra 5: Stefan Koubek - Jérémy Chardy