Kubot po raz dziewiąty będzie pierwszą rakietą Polski

Dziesięciu było liderów polskiego tenisa w historii rankingu, a więc od 1973 roku, kiedy w klasyfikacji pojawił się Tadeusz Nowicki. Przysiężny był dziesiąty z kolei. Najdłużej okupował czoło oczywiście Wojciech Fibak - 665 tygodni, bez przerwy przez niemal 13 lat (w tym czasie nie raz był w ogóle jedynym ujętym Polakiem). Trzecie miejsce pod względem stażu ma Łukasz Kubot, który w poniedziałek po raz dziewiąty już zasiądzie na "tronie".

Łączny staż pierwszych rakiet Polski

4 kwietnia lubinianin znajdzie się w okolicach zajmowanego dziś 120. miejsca. Mimo, że punkty straci, na pewno będzie przed Przysiężnym, swoim kolegą jeszcze z czasów wspólnej gry w Krzyckim Klubie Tenisowym we Wrocławiu, ponieważ młodszy z naszych reprezentantów mimo pozostawania w grze w challengerze w Saint Brieuc punktów nie może zdobyć, jako że broni ich za tytuł wywalczony tam przed rokiem. Nie to jednak decyduje, a fakt, że Przysiężny stracił już (notowania w związku z turniejami w Indian Wells i Miami są co dwa tygodnie) pulę za półfinał innego challengera, w Rimouski.

Łukasz Kubot, 28 lat, lubinianin, podczas meczu z Querreyem w I rundzie Australian Open (foto RUNGROJ YONGRIT/EPA)

W związku z tym ostatnim, gdy Przysiężny 21 marca szybko odpadł z eliminacji w Miami, wiadomo było, że nie zachowa pozycji nr 1 w polskim tenisie. Gdy po Australian Open na nią awansował, był 81. w rankingu (jako jedyny z polskich liderów wstępował na czoło jako przedstawiciel Top 100), ale odtąd wykazywał tylko tendencję spadkową.

Pierwsze rakiety polskiego tenisa męskiego

W kolejnych kolumnach: nazwisko, data awansu na pozycję pierwszej rakiety, liczba kolejnych tygodni na czele, pozycja przy wejściu na czoło listy, ostatnia pozycja w danym okresie pozostawania na czele, najwyższa pozycja zajmowana w danym okresie