22-letni Čilić, finalista tegorocznych zawodów w Marsylii, osiągnął czwarty w obecnym sezonie ćwierćfinał głównego cyklu. Reprezentant Chorwacji posłał w czwartek osiem asów serwisowych, oddając starszemu o cztery lata Argentyńczykowi zaledwie siedem piłek przy swoim premierowym podaniu. Zeballos w całym spotkaniu zdołał wypracować zaledwie jednego breaka, ale sam trzykrotnie został przełamany przez swojego przeciwnika. Čilić o półfinał zagra w piątek z Nikołajem Dawidienką (ATP 40).
29-letni Rosjanin, triumfator monachijskich zawodów sprzed siedmiu lat, zwyciężył w czwartek 3:6, 7:6(5), 6:1 niemieckiego kwalifikanta Juliana Reistera (ATP 94). Pochodzący z Hamburga tenisista wypracował w całym spotkaniu aż 15 break pointów, ale wykorzystał zaledwie cztery z nich. Niemiec przegrał także kluczowego dla losów pojedynku tie breaka, a w trzeciej partii szybko dwukrotnie stracił własne podanie. Dawidienko po raz drugi w karierze awansował do ćwierćfinału bawarskiej imprezy.
W gronie ośmiu pozostałych w grze zawodników pewnie znalazł się rozstawiony z numerem piątym Mayer, który ograł 6:4, 7:6(1) Rosjanina Tejmuraza Gabaszwilego (ATP 79). 27-letni Niemiec po raz pierwszy pokonał mającego gruzińskie korzenie tenisistę w zawodach głównego cyklu, notując wcześniej dwie porażki przed trzema laty. Pochodzący z Bayreuth Mayer osiągnął ćwierćfinał turnieju ATP World Tour po raz piąty w tegorocznych rozgrywkach. Jego rywalem będzie utalentowany Bułgar Grigor Dimitrow (ATP 69). 25-letni Gabaszwili nie zdołał natomiast powtórzyć wyniku uzyskanego na mączce w Houston, gdzie w spotkaniu o półfinał zwyciężył go późniejszy triumfator amerykańskiej imprezy Ryan Sweeting.
Zaledwie 69 minut potrzebował rozstawiony z numerem ósmym Kohlschreiber, aby pokonać 6:3, 6:3 swojego rodaka Denisa Gremelmayra (ATP 105). 29-latek posłał co prawda na drugą stronę kortu osiem asów, ale nie był w stanie wykorzystać ani jednego z czterech wypracowanych break pointów. Młodszy o dwa lata Kohlschreiber trzykrotnie przełamał serwis swojego krajana, który w głównej drabince turnieju znalazł się jako lucky loser, wygrywając drugie bezpośrednie spotkanie z Gremelmayrem. O swój pierwszy w sezonie półfinał reprezentant Niemiec zagra z Radkiem Štěpánkiem (ATP 67).
32-letni Czech zwyciężył 7:6(6), 6:7(5), 6:3 mającego jamajskiego korzenie Dustina Browna (ATP 123). Niemiecki zawodnik posłał na drugą stronę kortu aż 16 asów, ale doświadczony Štěpánek zdołał wykorzystać 5 z 19 wypracowanych break pointów. Występujący w Monachium dzięki dzikiej karcie Brown również miał 13 szans na przełamanie serwisu czeskiego zawodnika, lecz sztuka ta udała mu się zaledwie czterokrotnie. Štěpánek wygrał 10. mecz w obecnym sezonie i w piątek powalczy o drugi w bieżących rozgrywkach półfinał głównego cyklu.