Najwyżej rozstawiona Bartoli (WTA 11) awansowała do ćwierćfinału bez gry, po tym jak Brytyjka Baltacha (WTA 83) wycofała się z powodu kontuzji odcinka lędźwiowego kręgosłupa. 26-letnia Francuzka po wygraniu na mączce tylko trzech meczów w pięciu turniejach osiągnęła szósty ćwierćfinał w sezonie i o czwarty półfinał zagra z finalistką imprezy z 2009 roku Lucie Hradecką (WTA 49). Czeszka pokonała Stéphanie Foretz Gacon (WTA 140) 6:2, 6:4 serwując siedem asów, przegrywając tylko trzy piłki przy swoim pierwszym podaniu i wykorzystując cztery z 11 break pointów. 25-latka tenisistka osiągnęła trzeci ćwierćfinał w sezonie. Hradecká na początku maja zdobyła tytuł w swojej rodzinnej Pradze (ITF) i na 12 ostatnio rozegranych spotkań wygrała 11 (w WTA Tour w Barcelonie doszła do finału przegrywając z Robertą Vinci).
Petković przy swoim pierwszym podaniu zgarnęła 28 z 35 punktów oraz obroniła dwa break pointy i wykorzystała cztery z siedmiu szans na przełamanie podania Chinki. 23-latka z Darmstadt, która w styczniu w Australian Open osiągnęła swój pierwszy wielkoszlemowy ćwierćfinał, o trzeci półfinał w sezonie (Brisbane - finał, Miami) zagra z Marią Kirilenko (WTA 26), która po dwóch godzinach i 44 minutach walki pokonała Laurę Pous (WTA 84) 6:3, 3:6, 7:6(5). Dla 24-latki z Moskwy będzie to pierwszy ćwierćfinał od października 2010 roku, gdy w swoim rodzinnym mieście doszła do finału przegrywając z Wiktorią Azarenką. Petković pokonała Kirilenko w ubiegłym tygodniu w Rzymie.
Rozstawiona z numerem czwartym Nadia Pietrowa (WTA 27) pokonała Alizé Cornet (WTA 80) 2:6, 6:2, 6:2 wykorzystując osiem z dziewięciu break pointów i zrewanżowała się Francuzce za porażkę poniesioną w 2009 roku w Sydney. Rosjanka osiągnęła w ten sposób pierwszy ćwierćfinał od września 2010 roku, gdy w Seulu zaliczyła półfinał.
W trzecim gemie I seta Cornet przełamała Pietrową, po tym jak Rosjanka przy break poincie zrobiła podwójny błąd i po utrzymaniu podania prowadziła 3:1. W piątym gemie Francuzka uzyskała kolejne przełamanie ostatni punkt zdobywając bekhendem wzdłuż linii. W szóstym gemie sposób na podanie tenisistki z Nicei znalazła Pietrowa, która przy drugim break poincie zaskoczyła Cornet drop-szotem. Kolejne dwa gemy należały do Francuzki, a tym samym cały set.
W czwartym gemie II seta Rosjanka przełamała Francuzkę, a w piątym po popełnieniu dwóch podwójnych błędów od 0-30 zdobyła cztery punkty i prowadziła 4:1. Po serii obustronnych przełamań Pietrowa zamknęła seta wynikiem 6:2. W decydującym secie urodzona w Moskwie tenisistka odskoczyła na 3:0 zdobywając w tym czasie 12 z 15 punktów, a w czwartym gemie dorzuciła drugie przełamanie. Począwszy od czwartego gema zawodniczki do końca seta wzajemnie się przełamywały i Pietrowa po jednej godzinie i 43 minutach zapewniła sobie miejsce w ćwierćfinale.
Kolejną rywalką Rosjanki będzie Daniela Hantuchová (WTA 30), która pokonała Mathilde Johansson (WTA 71) 6:4, 6:2 po jednej godzinie i 44 minutach osiągając trzeci ćwierćfinał w sezonie. Dla Słowaczki to drugi występ w Strasburgu i po raz drugi zagra w ćwierćfinale. W 2000 roku mając 18 lat przeszła kwalifikacje i dopiero w walce o półfinał zatrzymała ją Węgierka Rita Kuti-Kis. Wcześniej notowana wówczas na 182. miejscu Słowaczka pokonała ówczesną 61. rakietę świata Pietrową. Obie tenisistki spotkają się ze sobą po raz siódmy (bilans 4-2 dla Rosjanki).
Trzykrotna triumfatorka imprezy (2005, 2007, 2008) Anabel Medina (WTA 44) rozbiła Bojanę Jovanovski (WTA 51) 6:2, 6:0 przy własnym pierwszym podaniu zgarniając 24 z 29 piłek i wzięła na serbskiej nastolatce rewanż za porażkę poniesioną w grudniu zeszłego roku w Dubaju (ITF). Hiszpanka, która na początku maja wygrała turniej w Estoril, o półfinał zagra z Lučić (WTA 106). Chorwacka kwalifikantka pokonała Jelenę Dokić (WTA 65) 6:2, 6:2 serwując sześć asów i wykorzystując sześć z dziewięciu break pointów. Urodzona w Dortmundzie 29-latka w Strasburgu wygrała dopiero drugi i trzeci mecz w sezonie osiągając pierwszy ćwierćfinał od 1999 roku, gdy zaliczyła półfinał Wimbledonu.
na Instagramie 
na Facebooku 
