"Uderzenie pioruna" - to tytuł relacji w paryskim dzienniku ze spotkania I rundy międzynarodowych mistrzostw Francji. "Jeśli popatrzymy na czyste statystyki, Almagro wyglądał na kortach ziemnych na bezdyskusyjnego lidera roku 2011: na 30 meczów na tej nawierzchni pistolero z Murcii przegrał tylko sześć, zdobywając trzy tytuły. Gdy polski kwalifikant przegrał dwa sety, jego szanse określano jako jeden do miliona. Ale tak samo niebezpieczny dla rywali, jak i dla siebie - z powodu chwiejnej psychiki, Hiszpan przegrał tie break w trzecim secie i nie wykorzystał serwisu na mecz w partii czwartej".
27 lat bez zwycięstwa polskiego singlisty w Roland Garros zaznacza "Rzeczpospolita": "Kubot wyeliminował faworyta po emocjonującym meczu i co równie ważne grał pięknie, kibicowały mu całe trybuny kortu nr 6." - czytamy w dzienniku. "Pokazał, że nawet na nawierzchni ziemnej gracz atakujący nie jest bez szans, niektóre jego akcje przy siatce były zachwycające, a stop-woleje wywoływały złość rywala i zachwyt widowni. Jak widać wielka jest tęsknota za tymi, którzy wygrywają z fantazją."
Hiszpańskie media zajęły się po wtorkowych spotkaniach w Roland Garros głównie Nadalem. "El País" napisał: "Złe wieści dla Hiszpanii w związku z Nicolásem Almagro, który w ostatnią sobotę został mistrzem turnieju w Nicei i który zaniemógł w meczu z Polakiem Kubotem, numerem 122 rankingu."