Roland Garros: Federer wyeliminował bez straty seta Wawrinkę

Z dwóch szwajcarskich gwiazd tenisa lepszy cały czas Roger Federer, który w meczu 1/8 finału Roland Garros potwierdził swoją wyższość nad Stanislasem Wawrinką (6:3, 6:2, 7:5 w 1h46'). Federer czeka na następnego rywala, którym będzie albo Ferrer, albo Monfils

Pozostający ciągle w cieniu starszego i o wiele bardziej utytułowanego rodaka, Wawrinka nie powtórzył wyczynu z Monte Carlo, gdzie w 2009 roku jedyny raz pokonał Rogera. W sumie to był ich dziesiąty pojedynek w premierowym cyklu. Federer jest w najlepszej ósemce (28. raz z rzędu w Wielkim Szlemie: wyrównanie rekordu Jimmy'ego Connorsa) bez straty seta, inaczej niż Nadal i Đoković. Z tym ostatnim może spotkać się w półfinale. Wyeliminowany przed rokiem już w ćwierćfinale, Szwajcar w każdym ze swoich tegorocznych meczów w Paryżu wygląda bardzo dobrze. Sam jest zaskoczony wysoką formą, dla której kolejny sprawdzian przyjdzie we wtorek.

CZYTAJ: Gasquet też nie znalazł sposobu na Đokovicia

Po dwóch wygranych gładko partiach Federer (w sumie 24 uderzenia kończące plus osiem asów) stracił podanie w trzecim secie, w którym popełnił ponad połowę ze wszystkich zapisanych na jego konto błędów niewymuszonych (13/15) i przegrywał już 0:3, potem 1:4. Arcymistrz z Bazylei wyszedł z trudnej sytuacji, względnie szybko kończąc starcie ze znajomym z Lozanny. Wawrinka walczył o trzeci z rzędu wielkoszlemowy ćwierćfinał (Federer zatrzymał go w tej fazie Australian Open), ale tym razem musi zadowolić się IV rundą, osiągniętą w Paryżu także w ubiegłym sezonie. Kto go wtedy pokonał? Człowiek o inicjałach RF.

Wyniki i program turnieju

Komentarze (0)