- Z meczu na mecz gram coraz lepiej - powiedziała 20-letnia Azarenka, czwarta rakieta świata i najwyżej klasyfikowana tenisistka pozostała w rywalizacji. - Makarową przycisnęłam już od początku. Czuję się dobrze, jestem pewna siebie. To mój drugi ćwierćfinał w Paryżu [wcześniej 2009], ale teraz jestem na innym etapie kariery, choć to wciąż dla mnie wielkie wyzwanie. W meczu z Na, która ma jedno z najlepszych uderzeń w kobiecym tenisie, nie mogę dać się zdominować. To będzie inny mecz niż ten, które zagrałyśmy w Australian Open [IV runda, wygrała Chinka]. Kluczem będzie postawa mentalna: po niej nigdy nie widzać emocji.
Azarenka jest jedyną ćwierćfinalistką Roland Garros 2011 bez straty seta.