Rafa Nadal: Z taką grą nie wygram Roland Garros

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

A co jeśli Robin Söderling w ćwierćfinale międzynarodowych mistrzostw Francji pokona Rafaela Nadala? Hiszpan zapowiedział, że szybko potem rozpocznie treningi na trawie, by przygotować się do Wimbledonu. Ale czy Söderling jest w stanie powtórzyć sukces z 2009 roku?

W tym artykule dowiesz się o:

Rewanż miał już miejsce - w ubiegłorocznym finale Nadal pokonał Szweda, który wciąż pozostaje jednynym tenisistą zdolnym do wygrania z Rafą na paryskiej mączce (IV runda przed dwoma laty). - W finale zwyciężyłem, bo chciałem zdobył tytuł, a nie pokonać Söderlinga - mówi lider rankingu. Piękne wspomnienie Szweda: - Cały Roland Garros w 2009 roku pomógł mi stać się lepszym zawodnikiem, bo nigdy wcześniej nie przebrnąłem przez III rundę turnieju wielkoszlemowego - tłumaczy Söderling, który przyznał też, że już dawno przestał zwracać uwagę na punkty, bronione w danym turnieju.

- To, że w trzech ostatnich meczach nie straciłem set, to pozytyw - powiedział Nadal po poniedziałkowym meczu IV rundy z Ljubičiciem. - Wciąż gram jednak momentami niespokojnie, jak dzisiaj, kiedy popełniałem kilka błędów pod rząd. Ale to także wina trudnych warunków: było bardzo wietrznie. Na dodatek rywal nie jest z kategorii tych, którzy pozwalają zachować rytm. Jestem trochę zmęczony, ale za to naprawdę szczęśliwy.

O "obowiązku" dobrej gry każdego dnia: - Ciągle rozmawiamy o tym, że gram źle, podczas gdy jestem w ćwierćfinale. W tym roku dotarłem do sześciu finałów z rzędu i tylko jeden tenisista jest ode mnie lepszy. Jako nr 1 na świecie, jeszcze przez ten ostatni tydzień [straci fotel lidera rankingu w wypadku awansu Đokovicia do finału], muszę grać dobrze każdego dnia. Ale nr 1 nie gra zawsze jak nr 1, bo może zejść do poziomu nr. 30. Tak samo nr 10 może zaprezentować się jak nr 1. Jesteś pierwszy w rankingu, ponieważ przez większą część sezonu pozostajesz regularny. Czasami ważniejsze jest zwycięstwo osiągnięte po niedobrej grze: grając dobrze, łatwiej jest wygrać, a prezentując się źle, zwyciężyć potrafią tylko najlepsi.

W I rundzie pięciosetówka - pierwsza dla Nadala podczas jego wszystkich występów w Paryżu, rozbudziła dyskusję o nie najlepszej formie Hiszpana. - Zdobyć znowu tytuł? Nie, szczerze, to nie jestem na tyle pewny siebie. Trzeba być realistą: nie gram na dziś wystarczająco dobrze, by wygrać w Paryżu. Zobaczymy pojutrze. Jestem względem siebie bardzo wymagający, ale nie jestem geniuszem, nie posiadłem daru przewidywania. Trzeba pozostać optymistą, bo inaczej nigdy nie znajdzie się rozwiązania problemów. Ludzie powinni przestać używać słowa "problem".

Nadal przyznał, że od początku swojej przygody z Roland Garros, gdzie sensacyjnie triumfował po raz pierwszy w 2005 roku, nie zmienił nawyków: - Jestem w tych samych miejscach, mieszkam w tym samym hotelu, w zasadzie nie ma tu dla mnie nic nowego. Czuję się w Paryżu bardzo komfortowo. Söderling zrobi wszystko, by Rafa podczas ich spotkania w ćwierćfinale odczuwał komfortu jak najmniej.

Źródło artykułu: