W pierwszym secie Isia prowadziła już 4:1, a jednak przegrała 6:7. W drugim secie Rosjanka wygrała 7:5 i było po sprawie. Czy po takim meczu Radwańska wolałaby nie przychodzić na konferencję prasową? - Chyba tak. Lecz już nie mam wyboru. Nie mogę powiedzieć, że to był zły mecz, ale jak się nie wykorzystuje takich szans, to później już tylko leci się w dół. W pierwszym secie miałam przewagę tylko jednego przełamania, ale kolejnego na pewno nie powinnam oddać. Z drugiej strony tak samo jak łatwo wygrałam trzy piłki przy stanie 5:4, tak łatwo później przegrałam pięć. A w takiej sytuacji trudno się później wraca - powiedziała.
Czy wg najlepszej polskiej tenisistki Szarapowa ma szanse na wygranie turnieju w Paryżiu? - Jak najbardziej. Z Petković w ćwierćfinale będzie raczej szybko - dodała.
Źródło: Przegląd Sportowy.