Serena przed tygodniem wróciła w Eastbourne po 11-miesięcznej przerwie spowodowanej problemami zdrowotnymi. Pokonała Cwetanę Pironkową po trzysetowej szarpaninie, by następnie po dobrym meczu przegrać z Wierą Zwonariową (Amerykanka nie wykorzystała prowadzenia 6:3 i 5:3). Była liderka rankingu wygrała 15. mecz z rzędu na kortach Wimbledonu. Jest ona czterokrotną triumfatorką tej imprezy, w tym z 2009 i 2010 roku. Młodsza z sióstr Williams, która odniosła nad Rezaï drugie trzysetowe zwycięstwo (w ubiegłym sezonie w półfinale w Sydney 3:6, 7:5, 6:4), w Londynie gra po raz 12. Przed ćwierćfinałem odpadła tylko dwa razy (III runda 1998 i 2005).
W trwającym jedną godzinę i 36 minut spotkaniu Serena posłała 13 asów, przy swoim pierwszym podaniu zgarnęła 35 z 49 punktów oraz wykorzystała cztery z pięciu break pointów. Kolejną rywalką Amerykanki będzie 19-letnia Simona Halep (WTA 58), która pokonała rówieśniczkę Bojanę Jovanovski (WTA 50) 6:1, 6:2.
Serena w gemie otwarcia odparła dwa break pointy przy 15-40, po czym nie wykorzystała dwóch przewag. Rezaï za czwartą szansą przełamała Amerykankę szczęśliwym stop-wolejem po taśmie. Francuzka jednak szybko oddała inicjatywę utytułowanej rywalce, w czwartym gemie dała się przełamać na sucho robiąc dwa podwójne błędy, a w piątym Williams posłała dwa asy i z 0:2 wyszła na 3:2. W szóstym gemie była liderka rankingu uzyskała break pointa returnem forhendowym i wykorzystała go ładną wymianę zapoczątkowaną returnem na linię wieńcząc wolejem. Amerykanka do końca seta nie dała Rezaï żadnej nadziei na odrobienie strat.
W II secie sytuacja na korcie nabrała rumieńców. Rezaï świetnym returnem i wieńczącym wymianę forhendem w szóstym gemie uzyskała dwa break pointy i prezent od rywalki w postaci podwójnego błędu dał jej przełamanie. Szybki gem serwisowy do 15 (as, stop-wolej, kapitalna kontra forhendowa na niski return Sereny) wyprowadził Francuzkę na prowadzenie 5:2 i do końca nie oddała przewagi.
W decydującym secie emocje były tylko przez trzy gemy, gdy padły one łupem zawodniczek serwującym. W czwartym gemie Serena przełamała Rezaï i po utrzymaniu własnego podania prowadziła 4:1. W szóstym i siódmym gemie Amerykanka nie straciła punktu awans do II rundy pieczętując 13. asem.
W turnieju nie ma już rozstawionej z numerem 15. Janković, która przegrała ze specjalistką od gry serwis-wolej Martínez (WTA 76) 7:5, 4:6, 3:6. Hiszpanka, która przed rokiem wygrała duży turniej w Rzymie (kort ziemny) w finale pokonując właśnie Serbkę, zaserwowała dziewięć asów oraz wykorzystała tylko cztery z 15 break pointów, ale sama dała się przełamać jedynie dwa razy. 28-latka z Barcelony wędrowała do siatki 56 razy i zdobyła 31 punktów. Janković po raz pierwszy od Rolanda Garrosa 2005 odpadła z wielkoszlemowej imprezy w I rundzie, a w sumie na 32 starty dopiero po raz czwarty i po raz drugi w Londynie (2004).
W II rundzie są ubiegłoroczne półfinalistki imprezy. Petra Kvitová (WTA 8), która w ubiegłym tygodniu zaliczyła finał w Eastbourne, pokonała Alexę Glatch (WTA 173) 6:2, 6:2 notując 25 kończących uderzeń. Czeszka zrewanżowała się Amerykance za bolesną porażkę poniesioną przed dwoma laty w Pucharze Federacji (2:6, 1:6). W II rundzie zagra z Anne Keothavong (WTA 111), która w brytyjskim meczu wygrała z Naomi Broady (WTA 213) 6:2, 6:4. Cwetana Pironkowa (WTA 33) rozbiła 19-letnią Camilę Giorgi (WTA 169) 6:2, 6:1 broniąc czterech break pointów w II secie i w II rundzie spotka się z Chorwatką Petrą Martić (WTA 98), która pokonała Amerykankę Vanię King (WTA 92) 5:7, 6:2, 6:2
Rozstawiona z numerem 11. ćwierćfinalistka tegorocznych Australian Open i Rolanda Garrosa Andrea Petković (WTA 13) zwyciężyła Francuzkę Stephanie Foretz Gacon (WTA 139) 6:3, 6:4 broniąc siedem z ośmiu break pointów, z czego czterech, gdy serwowała po I seta przy 5:3. Kolejną rywalką Niemki będzie Kanadyjka Stephanie Dubois (WTA 122), która pokonała Amerykankę Irinę Falconi (WTA 109) 6:2, 6:2.