Było to starcie mistrzyni imprezy z 2004 roku (Szarapowa) z triumfatorką turnieju juniorek sprzed czterech lat (Robson). 17-letnia Brytyjka pokazała swoje nieprzeciętne możliwości w I secie odskakując na 4:1, ale górą po emocjonującym spotkaniu była Szarapowa. Była liderka rankingu w kolejnej rundzie zagra z Czeszką Zakopalovą (WTA 35).
Robson miała fantastyczne otwarcie. W pierwszym gemie uratowała się po obronie trzech break pointów. W drugim gemie choć Szarapowa z 0-40 doprowadziła do równowagi, przełamała Rosjankę korzystając z jej dwóch podwójnych błędów. Po utrzymaniu podania 17-letnia Brytyjka prowadziła 3:0. Na początku szóstego gema była liderka rankingu zrobiła dwa podwójne błędy, ale pokazała klasę i wyszła obronną ręką ze stanu 15-30. Z kolei w siódmym gemie to Robson popełniła dwa podwójne błędy i mistrzyni z 2004 roku ją przełamała bekhendem wymuszającym błąd. Po utrzymaniu podania Rosjanka z 1:4 wyrównała na 4:4. Kolejne gemy dla serwujących (Brytyjka w 11. gemie uratowała się ze stanu 15-30). W tie breaku reprezentantka gospodarzy prowadziła 4-2, ale Szarapowa zdobyła sześć punktów z rzędu popisując się m.in. ryzykownym krosem forhendowym na linię oraz krosem bekhendowym. Seta zakończyła wygrywającym serwisem.
W drugim gemie II seta Szarapowa przełamała Robson, ale ta odpowiedziała natychmiastowym przełamaniem powrotnym ostatni punkt zdobywając bajecznym drop-szotem. Osiem kolejno wygranych piłek: przełamanie na sucho miażdżącym returnem bekhendowym i koncertowy gemy serwisowy (trzy asy) dało byłej liderce rankingu prowadzenie 4:1. W szóstym gemie Rosjanka jeszcze raz odebrała podanie utalentowanej Brytyjce, która pozwoliła się dogonić od 40-15, a przy break poincie zrobiła podwójny błąd. Reprezentantka gospodarzy nie zamierzała jednak jeszcze udawać się do szatni i w siódmym gemie zaliczyła przełamanie szybkim returnem wymuszającym błąd. Po utrzymaniu własnego podania (ostatnim punkt kapitalnym bekhendem po linii) Robson z 1:5 zbliżyła się na 3:5. W dziewiątym gemie Szarapowa przegrywała 0-30, przy 30-40 odparła break pointa krosem forhendowym. Kończący forhend dał jej piłkę meczową i gdy return Brytyjki poszybował daleko poza kort Rosjanka zapewniła sobie zwycięstwo.
Finalistka z 2007 roku Bartoli (WTA 9) w ubiegłym tygodniu wygrała turniej w Eastbourne broniąc piłki meczowej w spotkaniu I rundy z Lucie Šafářovą. W Londynie była w kłopotach w II rundzie, gdy w meczu z Hiszpanką Domínguez (WTA 48) przegrywała 4:6 i 3:5. Francuzka pokazała żelazną psychikę, po obronie trzech meczboli wygrała II seta 7:5, a w III nie dała Hiszpance żadnych szans zwyciężając 6:2. O III rundę mieszkająca w Genewie 26-latka zagra z Flavią Pennettą (WTA 21).
Do 1/8 finału awansowała Ksenia Pierwak (WTA 89), która niespodziewanie pokonała ćwierćfinalistkę tegorocznych Australian Open i Rolanda Garrosa Andreę Petković (WTA 13) 6:4, 7:6(2). 20-letnia Rosjanka wcześniej w czterech wielkoszlemowych turniejach nie wygrała meczu. O ćwierćfinał walczyć też będzie półfinalistka US Open 2009 Yanina Wickmayer (WTA 19), która zwyciężyła zdobywczynię dwóch wielkoszlemowych tytułów (US Open 2004, Roland Garros 2009) Swietłanę Kuzniecową (WTA 12) 4:6, 6:3, 6:4 rewanżując się Rosjance za dwie porażki. Kolejną rywalką Belgijki będzie rozstawiona z numerem ósmym ubiegłoroczna półfinalistka Petra Kvitová.