Monfils scharakteryzował Kubota jako zawodnika bazującego na ofensywie, który im więcej próbuje, tym więcej mu się udaje. Tymczasem paryżanin jest znanym specjalistą od gry obronnej: - Niełatwo przychodzi mi atak, tym bardziej, że Kubot nie dał mi chwili na wytchnienie. Z tego powodu było szczególnie trudno - powiedział przed mikrofonem francuskiego Canal+. - Smutek po przegranej zawsze pozostaje, ale choć trawa nie jest moją ulubioną nawierzchnią, chciałem choć raz zagrać w Wimbledonie w drugim tygodniu. Czas na Puchar Davisa.
- Zagrał niesamowicie ofensywnie, to był bardzo solidny mecz z jego strony - dodał na konferencji prasowej. - To, co robił przy siatce przypominało grę Rogera Federera. Poza tym miał świetny return i przez to wywierał cały czas presję, gdy serwowałem. Nie dał mi szans na złapanie rytmu. Jestem pod wrażeniem jego gry i nie mam innego wytłumaczenia swojej porażki, bo nie mam żadnej kontuzji - przyznał.