W dwóch poprzednich edycjach imprezy w Hamburgu Fyrstenberg i Matkowski również byli najwyżej rozstawionym deblem, jednak w obu przypadkach kończyli swój udział w zawodach po rozegraniu zaledwie jednego spotkania. Niemiecka mączka wyraźnie nie służy polskim tenisistom, bowiem na pięć ostatnich występów ani razu nie byli w stanie zakwalifikować się choćby do ćwierćfinału (bilans: 3-5).
Polacy liczą na przełamanie tej niekorzystnej passy w tym roku, a ich rywalami w I rundzie będą Ukrainiec Serhij Stachowskij oraz Czech Radek Štěpánek. W pojedynku o półfinał biało-czerwoni mogą z kolei trafić albo na duet Carlos Berlocq (Argentyna) i Fabio Fognini (Włochy), albo na debel Daniele Bracciali (Włochy) i Dick Norman (Belgia).
W turniejowej drabince znalazł się również Oliver Marach. Austriak, który regularnie występuje w głównym cyklu wraz z Łukaszem Kubotem, tym razem zagra wspólnie ze swoim rodakiem Alexandrem Peyą. Lubinianin już wcześniej zdecydował się na udział w zawodach rangi ATP Challenger organizowanych w Poznaniu.