Dla Hiszpana to 10. finał w karierze (bilans 5-4), w ubiegłym sezonie zdobył dwa tytuły (Estoril, Stuttgart). Po przegraniu czterech pierwszych finałów 30-latek z Barcelony wygrał pięć kolejnych, począwszy od Amersfoort w 2008 roku, gdy pokonał Steve'a Darcisa. 31-letni Chela po wspaniałym występie w Rolandzie Garrosie (ćwierćfinał) wygrał tylko dwa z pięciu spotkań. Przed przyjazdem do Kitzbuhel z dwóch kolejnych turniejów (Hamburg, Umag) odpadł po pierwszym meczu. Montañés w ostatnich tygodniach również nie miał powodów do zadowolenia, po osiągnięciu 1/8 finału Rolanda Garrosa w trzech kolejnych turniejach wygrał tylko jeden mecz. W trwającym 93 minuty spotkaniu Hiszpan wykorzystał sześć z 14 break pointów, a przy swoim pierwszym podaniu przegrał tylko siedem piłek i odniósł nad Chelą drugie zwycięstwo w piątym meczu. Jednocześnie 30-latek z Barcelony wygrał 200. mecz w cyklu ATP.
Rywalem Montañésa w meczu o tytuł będzie Haase (ATP 53), który pokonał brazylijskiego kwalifikanta João Souzę (ATP 110) 6:1, 6:7(3), 6:4 i osiągnął pierwszy finał w karierze. 24-letni Holender, który po drodze wyeliminował rozstawionych odpowiednio z numerem drugim i szóstym Feliciano Lópeza i Andreasa Seppiego, zaserwował 14 asów, przy swoim pierwszym podaniu zgarnął 34 z 40 punktów oraz wykorzystał pięć z 10 break pointów. Przed turniejem w Kitzbühel Haase legitymował się bilansem tegorocznych spotkań 16-19 i nie awansował do półfinału od 2007 roku (Amersfoort). Dla 23-letniego Souzy był to drugi półfinał w karierze (w ubiegłym sezonie w chilijskim Santiago). Haase w swojej karierze wystąpił w finale ośmiu Challengerów i wszystkie wygrał, z czego pięć w ubiegłym sezonie.