- Czuję, że mam przed sobą jeszcze sporo znakomitych meczów - mówi Williams, cytowana przez "La Gazzetta dello Sport" siedmiokrotna mistrzyni wielkoszlemowa. - Mam też wielkie nadzieje wygrać więcej najważniejszych turniejów i medali olimpijskich. Najbardziej w swojej karierze jestem dumna z reprezentowania swojego kraju, zdobycia olimpijskiego złota i wejścia na szczyt rankingu światowego. Tenis przynosi mojemu życiu radość, ale nie determinuje szczęścia, które odnajduje w rodzinie, przyjaciołach i religii.
Tak Venus, jak i jej młodsza siostra, Serena (w niedzielę zagra z Sam Stosur o tytuł w Toronto, godz. 19 naszego czasu, transmisja Eurosport), zostały zapytane o perfekcję na korcie. Venus: - Kocham mówić, że czułam perfekcję, ale nie zupełną, bo nie wierzę, że kiedykolwiek zagrałam perfekcyjny mecz. Serena: - Perfekcja nie jest czymś, co można osiągnąć na Ziemi. Od dziecka chciałam osiągnąć swój najwyższy poziom, ale na koniec dnia zawsze zdawałam sobie sprawę, że do perfekcji nie doszłam.