WTA Cincinnati: Lisicka pokonana przez Pe'er, powrót Petković

Shahar Pe'er (WTA 24) pokonała Sabinę Lisicką (WTA 22) 6:4, 7:6(4) i awansowała do II rundy turnieju Western & Southern Open rozgrywanego na kortach twardych w Cincinnati.

Obie tenisistki w ostatnich miesiącach znajdowały się na przeciwległych biegunach. Pe'er w kwietniu znalazła się na najwyższym w karierze 11. miejscu w rankingu WTA i była jedno zwycięstwo od debiutu w Top 10, ale pięć z sześciu kolejnych turniejów kończyła na I rundzie, w tym w ubiegłym tygodniu w Toronto, gdy została rozbita przez Aleksandrę Woźniak. Lisicka z kolei wygrała 17 z 20 meczów zdobywając tytuł w Birmingham i podczas Wimbledonu osiągając swój pierwszy wielkoszlemowy półfinał.

Zawodniczki rozegrały jedno z najdziwniejszych spotkań w cyklu WTA w tym sezonie. Było w nim wszystko poza pięknym tenisem, Pe'er i Lisicka prześcigały się w niewymuszonych błędach, w czym prym wiodła przez długi czas Niemka. Półfinalistka Wimbledonu przegrywała 4:6 i 0:5, ale zdobyła sześć gemów z rzędu broniąc po drodze dwóch piłek meczowych w 10. gemie. W tie breaku Lisicka prowadziła 3-1, ale Izraelka wyrównała na 4-4, a następnie zdobyła trzy kolejne punkty i cieszyła się ze zwycięstwa. Kolejną rywalką Pe'er będzie Wiktoria Azarenka, z którą przegrała wszystkie trzy dotychczasowe mecze.

Do II rundy awansowały trzy rozstawione zawodniczki. Największe problemy miała turniejowa dziewiątka Petković, która przegrywała z Gajdošovą (WTA 30) 5:7 i 0:2 oraz 1-4 w tie breaku II seta, by wygrać 5:7, 7:6(5), 6:2 po dwóch godzinach i 52 minutach walki. Australijka posłała 10 asów, ale też zrobiła 15 podwójnych błędów oraz zmarnowała 11 z 15 break pointów. Niemka, która w ostatnich tygodniach osiągnęła półfinał w Carlsbad i ćwierćfinał w Toronto (za każdym razem przegrywała z Agnieszką Radwańską, również miała kłopoty z zamienianiem szans na przełamanie (pięć z 17). - Byłam zmęczona. Przez cały czas czułam się okropnie. Nie wiem jak to wyciągnęłam, ale przyprawiło mnie to o dreszczyk emocji, że tego dokonałam - powiedziała Petković, która odniosła nad Gajdošovą czwarte zwycięstwo w piątym meczu i trzecie w tym sezonie. - W takie dni jak dzisiaj czuję, że naprawdę wszystko jest do niczego. Czuję, że muszę tak wiele rzeczy poprawić, 156 albo więcej, ale tak długo jak mam to uczucie to daje mi motywację do treningów i stawania się jeszcze lepszą.

Rozstawiona z numerem 14. Swietłana Kuzniecowa pokonała amerykańską kwalifikantkę Jill Craybas (WTA 116) wykorzystując tylko trzy z 14 break pointów, ale bardzo dobrze serwując (przy pierwszym podaniu przegrała tylko siedem piłek). Numer 15. imprezy Ana Ivanović zwyciężyła inną amerykańską kwalifikantkę Alexę Glatch (WTA 151) 6:0, 6:2 zdobywając 29 z 38 punktów przy własnym podaniu i zamieniając na przełamanie pięć z ośmiu szans. Serbka, która przed dwoma tygodniami osiągnęła półfinał w Carlsbad, broni w Cincinnati punktów za ubiegłoroczny półfinał.

Półfinalistka Wimbledonu 2009 i Australian Open 2010, była tenisistka Top 15 Jie Zheng (WTA 65) w poprzednich tygodniach osiągnęła III rundę w Carlsbad i Toronto, a na otwarcie turnieju w Cincinnati pokonała Julię Görges (WTA 20) 6:2, 1:6, 6:4. 22-letnia Niemka, która na przełomie kwietnia i maja dwukrotnie pokonała Karolinę Woźniacką oraz zdobyła tytuł w Stuttgarcie, już po raz piąty od czerwca odpadła po pierwszym meczu. Jej bilans podczas amerykańskiego lata to 1-4 (przed tygodniem w Toronto pokonała Jelenę Janković).

Wyniki i program turnieju

Komentarze (0)