Deszczowego dnia w New Haven Dunka wzięła na amerykańskiej nastolatce rewanż za porażkę jaką poniosła w ubiegłym tygodniu w Cincinnati. Bilans Woźniackiej w tej imprezie to teraz 15-0 (triumfowała tutaj w latach 2008-2010). Liderka rankingu podniosła się z kolan i po fatalnych występach w Toronto i Cincinnati (nie wygrała meczu) w New Haven osiągnęła pierwszy półfinał od czerwca, gdy wygrała domowy turniej w Kopenhadze. W trwającym jedną godzinę i 43 minuty spotkaniu Dunka obroniła trzy z czterech break pointów, a sama przełamała rywalkę trzy razy, przy swoim pierwszym podaniu zgarnęła 31 z 41 punktów. Dla 19-letniej McHale, najmłodszej zawodniczki w Top 100, był to drugi ćwierćfinał w sezonie (Charleston) i trzeci w karierze (półfinał w Quebec - 2010).
- To był inny mecz od tego w Cincinnati. Zagrałam dzisiaj lepiej - myślę, że Christina dziś również zagrała lepiej niż dobrze - powiedziała Woźniacka. - Dziś ograniczyłam liczbę niewymuszonych błędów i miałam trochę więcej kończących uderzeń niż ostatnim razem. Wyszłam tam, byłam zdeterminowana. Próbowałam nie przegrać dwa razy z rzędu. Wyszłam tam i wygrałam, więc jestem dzisiaj zadowolona z wyniku.
Mistrzyni Rolanda Garrosa 2011 Na Li (WTA 7) pokonała Anastazję Pawluczenkową (WTA 18) 6:4, 3:6, 6:3. Obie zawodniczki popełniły w sumie 20 podwójnych błędów, 11 z nich zrobiła Rosjanka, w tym dwa z rzędu na zakończenie I seta. Na Li przed przyjazdem do New Haven w czterech kolejnych turniejach nie była w stanie wygrać dwóch spotkań z rzędu. Było to drugie spotkanie obu zawodniczek, przed trzema laty w II rundzie Wimbledonu górą była Pawluczenkowa, która w tegorocznym Rolandzie Garrosie osiągnęła swój pierwszy wielkoszlemowy ćwierćfinał.
Pogromczyni Agnieszki Radwańskiej Petra Cetkovská (WTA 40) poszła za ciosem i zwyciężyła Marion Bartoli (WTA 9) 7:5, 7:5. To drugie zwycięstwo 26-latki z Prostějova nad francuską finalistką Wimbledonu 2007 (w 2008 roku w Birmingham 5:7, 6:4, 6:0). Niebieskooka czeska kwalifikantka wykorzystała sześć z siedmiu break pointów i osiągnęła drugi w sezonie i jednocześnie w karierze półfinał w cyklu WTA (w czerwcu w Palermo). Dla Bartoli był to piąty ćwierćfinał w New Haven, ale półfinał po raz kolejny okazał się dla niej nieosiągalny. Cetkovská, która aktualnie znajduje się na najwyższym w karierze miejscu w cyklu WTA, w swoim dorobku ma teraz trzy zwycięstwa nad zawodniczkami z Top 10: dwa nad Bartoli i jedno nad Jeleną Dementiewą.
Do trzeciego w sezonie półfinału (Bruksela, finał Rolanda Garrosa) bez gry awansowała Schiavone. Anabel Medina legitymowała się bilansem spotkań z Włoszką 4-0, ale nie była w stanie wyjść na kort z powodu kontuzji kolana.
Woźniacka ciągle ma szansę zostać drugą w historii zawodniczką, która wygra turniej w New Haven (pierwsza edycja odbyła się w 1948 roku) cztery razy z rzędu oraz 10. w erze otwartej, która zdobędzie tytuł w jednej imprezie w czterech kolejnych sezonach. W latach 1999-2002 nie było tutaj mocnych na Venus Williams. O kolejny finał Dunka zagra ze Schiavone, z którą legitymuje się bilansem spotkań 4-2. Liderka rankingu wygrała cztery ostatnie mecze z mistrzynią Rolanda Garrosa 2010, ale trzy ostatnie po trzysetowych bataliach. W drugim półfinale Li zmierzy się z Cetkovską, którą pokonała przed dwoma laty w Monterrey w ich jedynym dotychczas spotkaniu.