Dunka odniosła piąte kolejne zwycięstwo nad włoską triumfatorką Rolanda Garrosa 2010 (łączny bilans spotkań 5-2) i pozostaje w grze o szósty tytuł w sezonie (Dubaj, Indian Wells, Charleston, Bruksela, Kopenhaga). Bilans meczów liderki rankingu w New Haven to teraz 16-0. Woźniacka triumfowała tutaj w latach 2008-2010 i ma szansę zostać 10. zawodniczką w erze otwartej, która wygra jeden turniej cztery razy z rzędu. Ostatnia to Venus Williams, na którą w latach 1999-2002 nie było mocnych właśnie w New Haven. Dla 31-letniej Schiavone był to trzeci półfinał w sezonie (Bruksela, Roland Garros - finał).
Schiavone rozegrała fantastycznego I seta notując 24 kończące uderzenia przy 18 niewymuszonych błędów, ale popełniająca mniej błędów Woźniacka (trzy piłki wygrywające, 10 błędów własnych) grała lepiej w kluczowych momentach i wygrała tę partię w tie breaku. W II secie liderka rankingu miała aż 13 break pointów, z których wykorzystała trzy i po jednej godzinie i 48 minutach zapewniła sobie miejsce w finale.
Kolejną rywalką Woźniackiej będzie niebieskooka Cetkovská (WTA 40), która wyeliminowała mistrzynię Rolanda Garrosa 2011 Na Li broniąc piłki meczowej. - Nie wiem o niej zbyt wiele, ale ona oczywiście gra dobrze. Wygrała tyle meczów z rzędu i pokonała Na Li, która jest wielką zawodniczką - powiedziała Dunka, która w poprzednich tygodniach w Toronto i Cincinnati nie wygrała meczu. - To nie zdarza się często, gdy z kimś grasz po raz pierwszy w finale. To z pewnością robi różnicę. Ale jednocześnie to samo dotyczy tej drugiej osoby.
Dla Cetkovskiej to pierwszy finał w karierze. Bilans finałów Woźniackiej to 17-11.