US Open: Woźniacka niezagrożona, Schiavone lepsza od Scheepers po obronie meczbola

Karolina Woźniacka pokonała Vanię King (WTA 103) 6:2, 6:4 i awansowała do 1/8 finału wielkoszlemowego US Open rozgrywanego na kortach Flushing Meadows w Nowym Jorku.

21-letnia liderka rankingu, która w ubiegłym tygodniu po raz czwarty z rzędu zdobyła tytuł w New Haven, odniosła nad starszą o rok Amerykanką trzecie zwycięstwo (drugie w tym sezonie, w II rundzie Australian Open 6:1, 6:0) i trzeci z rzędu ćwierćfinał w Nowym Jorku zagra z triumfatorką imprezy z 2004 roku Swietłaną Kuzniecową lub Akgul Amanmuradową. Dunka przed dwoma laty osiągnęła w w US Open swój jedyny dotychczas wielkoszlemowy finał (przegrała z Kim Clijsters), a przed rokiem w półfinale zatrzymała ją Wiera Zwonariowa.

King rozpoczęła mecz od przełamania podania Woźniackiej i to bardzo łatwo oddając liderce rankingu jeden punkt, ale ta odpowiedziała przełamaniem powrotnym po grze na przewagi. Dunka cały czas miała kłopoty serwisowe, w trzecim gemie wyszła z 15-30, a w piątym odparła trzy break pointy. W szóstym gemie Woźniacka łatwo przełamała Amerykankę, a w siódmym od 0-30 zdobyła cztery punkty. Seta zakończyła przy podaniu rywalki ostatni punkt zdobywając agresywnym returnem forhendowym wymuszającym błąd.

W drugim gemie II seta Woźniacka zaliczyła przełamanie, a w trzecim obroniła dwa break pointy i prowadziła 3:0. King zbliżyła się na 2:3, ale w szóstym gemie oddała podanie na sucho. W siódmym gemie Dunka uratowała się po odparciu break pointa i prowadziła 5:2. Amerykanka ruszyła w pogoń i odrobiła stratę przełamania w dziewiątym gemie za pomocą wspaniałego drop-szota. Liderka rankingu zadała jednak decydujący cios przy podaniu reprezentantki gospodarzy wykorzystując drugą piłkę meczową.

Schiavone (WTA 8) zwyciężyła Scheepers (WTA 81) 5:7, 7:6(5), 6:3 po dwóch godzinach i 57 minutach długimi momentami brzydkiego meczu. Włoszka zrobiła 49 niewymuszonych błędów (rywalka o trzy mniej) oraz zapisała na swoje konto o dwa kończące uderzenia więcej (31-29). Triumfatorka Rolanda Garrosa 2010 błysnęła skutecznością przy siatce kończąc 20 z 26 piłek. Schiavone na dzień dobry oddała podanie i to na sucho robiąc po drodze podwójny błąd, ale natychmiast zaliczyła przełamanie powrotne. Po wygraniu dwóch kolejnych gemów Włoszka oddała inicjatywę i Scheepers z 1:3 wyrównała na 3:3. W 11. gemie mistrzyni Rolanda Garrosa 2010 po raz drugi straciła serwis przy break poincie popełniając podwójny błąd. Korzystając z fatalnej dyspozycji mylącej się raz za razem 31-latki z Mediolanu reprezentantka RPA seta przypieczętowała własnym podaniem ostatni punkt zdobywając bajecznym drop-szotem.

II set tak jak I rozpoczął się od obustronnych przełamań, a przy stanie 3:3 już nie po raz pierwszy Schiavone oddała serwis podwójnym błędem. Włoszka wyrównała na 4:4, by w dziewiątym gemie ponownie dać się przełamać. Kombinacją krosa forhendowego i bekhendowego oraz wieńczącego wymianę drajw-woleja Scheepers w 10. gemie wyszła z 0-30 na 40-30, ale zmarnowała meczbola wyrzucając bekhend. Schiavone uzyskała break pointa, przy którym reprezentantka RPA popełniła podwójny błąd. W niezwykle dramatycznej końcówce seta Scheepers obroniła trzy piłki setowe w 12. gemie, ale w tie breaku górę wzięło doświadczenie mistrzyni Rolanda Garrosa 2010.

Po obustronnych przełamaniach w piątym i szóstym gemie III seta Schiavone zdobyła trzy gemy z rzędu przegrywając w nich tylko dwie piłki. Włoszka wykorzystała drugiego meczbola w dziewiątym gemie za pomocą efektownego forhendu. O swój trzeci ćwierćfinał na Flushing Meadows (2003, 2010) 31-latka z Mediolanu zagra z Anastazją Pawluczenkową (WTA 16), która pokonała finalistkę imprezy z 2008 roku Jelenę Janković (WTA 12) 6:4, 6:4 broniąc sześć z ośmiu break pointów i wykazując się 100 proc. skutecznością w wykorzystaniu szans na przełamanie podania Serbki (cztery z czterech) odnosząc na nią trzecie zwycięstwo w karierze i drugie w sezonie (w marcu w finale w Monterrey 2:6, 6:2, 6:3).

W walce o trzeci wielkoszlemowy ćwierćfinał (po Rolandzie Garrosie 2008 i Australian Open 2009) pozostaje Carla Suárez (WTA 76), która pokonała rodaczkę Silvię Soler (WTA 141) 6:0, 6:4 wykorzystując cztery z 10 szans na przełamanie i broniąc czterech break pointów.

Wyniki i program turnieju

Komentarze (0)