29-letni Fish, tegoroczny triumfator cyklu US Open Series, w zdecydowany sposób zakończył swoje dwa poprzednie pojedynki. W sobotę jednak zmuszony był po raz pierwszy w tym turnieju rozegrać dwa tie breaki, które ostatecznie pomyślnie rozstrzygnął. Amerykanin w ciągu trzech godzin i 20 minut posłał na drugą stronę kortu 12 asów oraz zanotował 41 kończących uderzeń. Fish o swój drugi z rzędu wielkoszlemowy ćwierćfinał powalczy w poniedziałek albo z Francuzem Jo-Wilfriedem Tsongą (ATP 11), albo z Hiszpanem Fernando Verdasco (ATP 19).
Po raz drugi w karierze do ćwierćfinału zawodów Wielkiego Szlema ma szansę zakwalifikować się 22-letni Aleksandr Dołgopołow (ATP 23). Reprezentanta Ukrainy dzieli co prawda od tego wyczynu zaledwie jeden szczebel turniejowej drabinki, ale jego kolejnym rywalem może być nawet sam Novak Đoković. W sobotę Dołgopołow zwyciężył 6:7(4), 6:2, 6:4, 6:4 Ivo Karlovicia (ATP 94). 32-letni Chorwat w swoim stylu posłał na drugą stronę kortu 22 asy serwisowe, co i tak pozwoliło mu jedynie pod tym względem zrównać się z ukraińskim zawodnikiem.
Z imprezą na Flushing Meadows pożegnał się w sobotę 33-letni Haas. Niemiec stracił ostatnie dwa lata z powodu długotrwałej kontuzji, ale dzięki dobrej postawie w US Open znacznie przesunie się ku górze w światowej klasyfikacji. Jego pogromca, Argentyńczyk Mónaco, powtórzył swój najlepszy wynik w międzynarodowych mistrzostwach Stanów Zjednoczonych sprzed czterech lat. Teraz jednak czeka na niego sam Roger Federer.