US Open: Historia musi poczekać - Polacy bez tytułu

Po raz drugi w karierze Jürgen Melzer i Philipp Petzschner sięgnęli po wielkoszlemowy tytuł, w finale US Open pokonując 6:2, 6:2 Marcina Matkowskiego i Mariusza Fyrstenberga. Dla Polaków to i tak najlepszy wynik w karierze.

W 1939 roku Jadwiga Jędrzejowska w parze z Simone Mathieu sięgnęły po tytuł podczas Roland Garros, a w 1978 wyczyn ten powtórzył Wojciech Fibak w Australian Open w parze z Kimem Warwickiem.

Wygrywając w 2010 roku Wimbledon Jürgen Melzer i Philipp Petzschner zadziwili kibiców i ekspertów, bo przed turniejem nie byli zaliczani do grona faworytów. Co więcej, nie byli w ogóle rozstawieni. Po tym wielkim sukcesie bacznie im się przyglądano, ale w Nowym Jorku odpadli już w pierwszej rundzie, jako rozstawieni z numerem 7. z parą Kevin Anderson / Victor Hănescu. W tym sezonie było lepiej, zaliczyli ćwierćfinał w Australian Open przegrywając dopiero z braćmi Bryan, Amerykanie stanęli również w ćwierćfinale na drodze obrony tytułu podczas imprezy na trawiastych kortach Wimbledonu. W tegorocznym US Open rywale pomogli, bo choć para austriacko-niemiecka znów była w tej samej połówce, co bliźniacy, przegrali w I rundzie.

Pierwszy set był błyskawiczny, trwał zaledwie 22 minuty, a Polacy w ciągu dziesięciu minut przegrywali już 0:4. Mnóstwo prostych błędów, mało efektownych wymian... i tylko jeden wygrany punkt! Zdecydowanie było widać zdenerwowanie u Fyrstenberga i Matkowskiego. Ich gra się poprawiła, obaj zaczęli serwować na swoim poziomie i dłużej utrzymywać piłkę w grze, ale bardzo ciężko było im przejść do ataku. Seta już nie uratowali.

Drugą partię Polacy zaczęli od wygrania swojego podania na czysto, a w kolejnym gemie mieli nawet 15-30. Para austriacko-niemiecka wyrównała stan seta i w kolejnym gemie do zera przełamała rywali przy serwisie Fyrstenberga. Polacy błyskawicznie straty odrobili. W kolejnym gemie przy stanie 30-30 Petzschner odbił piłkę nogą, weszła w kort i zdobyli punkt. Fyrstenberg i Matkowski protestowali, ale Petzschner nie przyznał się. Sędzia nie wziął pod uwagę pretensji Polaków. Od tej pory zupełnie stracili koncentrację, zostali przełamani i stracili 4 gemy z rzędu. Przegrali 2:6, 2:6.

- Jesteśmy zadowoleni z turnieju, ale nie z finału - powiedział po meczu Fyrstenberg. Polacy popełnili 12 niewymuszonych błędów i zaliczyli tylko 11 piłek wygrywających, Melzer i Petzschner mylili się dwa razy mniej i dwukrotnie więcej kończyli wymiany. Zaledwie 29 punktów na swoje konto zapisali Fyrstenberg i Matkowski. Mecz trwał 49 minut.

US Open, Nowy Jork (USA)

Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród w deblu 3,6 mln dol.

sobota, 10 września (niedziela, 11 września czasu polskiego)

finał gry podwójnej mężczyzn:

Jürgen Melzer (Austria, 9) / Philipp Petzschner (Niemcy, 9) - Mariusz Fyrstenberg (Polska, 6) / Marcin Matkowski (Polska, 6) 6:2, 6:2

Komentarze (0)