Było to drugie spotkanie obu tenisistek na przestrzeni kilku dni. W ubiegłym tygodniu w Tokio górą również była Dunka, ale po trzysetowej batalii. Łączny bilans ich pojedynków to teraz 5-0 dla 21-letniej liderki rankingu, która w Pekinie broni tytułu. Tym razem Woźniacka nie była zagrożona ani przez moment. Kolejną jej rywalką będzie Estonka Kanepi (WTA 46), z którą przegrała kilka dni temu w Toray Pan Pacific Open.
W I secie od 1:1 Dunka zdobyła cztery gemy. Nieszczęście chimerycznej Gajdošovej rozpoczęło się w czwartym gemie, gdy nie wykorzystała prowadzenia 40-15. Australijka odrobiła stratę jednego przełamania w siódmym gemie wykorzystując break pointa za pomocą woleja, ale w ósmym ponownie nie potrafiła nie potrafiła zadać decydującego ciosu przy stanie 40-15. Tenisistka z Melbourne nie wykorzystała jeszcze jednej przewagi na poprawienie wyniku i Woźniacka wykorzystując pierwszą piłkę setową zakończyła tę partię po 32 minutach.
W gemie otwarcia II seta Gajdošová przełamała Woźniacką za pomocą pięknego forhendu, ale ta natychmiast odrobiła stratę, a od 2:2 zdobyła trzy gemy w piąty wychodząc ze stanu 15-30 i w siódmym zdobywając cztery punkty od 0-30. Dunka mecz zakończyła w dziewiątym gemie popisując się dwoma ładnymi forhendami i jedyny punkt dając rywalce podwójnym błędem. W trwającym 80 minut spotkaniu liderka rankingu skorzystała z ośmiu podwójnych i w sumie 34 niewymuszonych błędów rywalki oraz zgarnęła 20 z 28 punktów przy swoim pierwszym podaniu i zamieniła na przełamanie pięć z siedmiu okazji.
Ćwierćfinalistka tegorocznych Australian Open, Rolanda Garrosa i US Open Andrea Petković (WTA 11) pokonała Hiszpankę Carlę Suárez (WTA 58) 6:4, 6:4 broniąc sześć z 10 break pointów. W walce o ćwierćfinał dojdzie do pojedynku dwóch zawodniczek walczących o prawo gry w Mistrzostwach WTA (wystąpi w nich osiem najlepszych singlistek sezonu), rywalką Niemki będzie Marion Bartoli (WTA 10), z którą ma bilans spotkań 2-2.
