- Pomimo tego, że wygrałam w Moskwie w ubiegłym roku, słyszałam tak dużo dobrych rzeczy o tym turnieju, że przy tworzeniu planów startowych, postanowiłam tu przyjechać. Cieszę się, że mogę tu być - skomentowała swój start w Luksemburgu Białorusinka. Po pokonaniu Benešovej o finał zmierzy się z Julią Görges, która zdążyła rozegrać tylko siedem gemów, bo Anastasija Sevastova poddała mecz. - Iveta jest niebezpieczną rywalką, a ja nie grałam dziś mojego najlepszego tenisa, ale cieszę się, że byłam w stanie wygrać. Mecz z Görges będzie trudny. Grałyśmy ze sobą na początku tego roku, ale na kortach ziemnych. Muszę być jutro mocno skoncentrowana i zagrać lepiej niż dziś - dodała Azarenka.
Niemka po meczu była zadowolona ze swojej gry i z tego, że zaoszczędziła trochę sił przed starciem z najwyżej rozstawioną zawodniczka: - Ona jest jedną z lepszych tenisistek. Będzie to jeden z moich ostatnich meczów w tym sezonie, więc będę się cieszyć każdą sekundą tego spotkania - zapowiedziała Julia Görges.
W drugim półfinale wystąpi kwalifikantka Anne Keothavong, która pokonała Bibiane Schoofs 6:3, 6:2. - Rok temu miałam tu naprawdę dobry tydzień, doszłam wtedy do półfinału. W tym roku zagrałam już sześć spotkań i sześć razy zwyciężyłam. Powinno tu być więcej turniejów. Będąc Brytyjką i dorastając na halowych kortach, myślę, że ta nawierzchnia mi sprzyja - powiedziała po meczu Keothavong. O finał zmierzy się z Monicą Niculescu.