AO: Roddick skreczował w hicie dnia

Lleyton Hewitt (ATP 181) pokonał Andy'ego Roddicka (ATP 16) w meczu II rundy wielkoszlemowego Australian Open. Z powodu kontuzji nogi Amerykanin był zmuszony poddać spotkanie przy stanie 6:4, 3:6, 4:6.

Czwartkowa konfrontacja, zamykająca dzień na Rod Laver Arena, była 14. meczem między Amerykaninem a Australijczykiem. Obaj tenisiści byli liderami rankingu ATP i obaj mają na koncie wygrany turniej wielkoszlemowy. Faworytem spotkania był jednak Roddick, który zwyciężył w sześciu poprzednich potyczkach.

Premierowy set rozgrywki przebiegał pod dyktando Roddicka, który szachował rywala znakomitym serwisem nie dając żadnej szansy na przełamanie. Amerykanin wykorzystał za to jedynego break pointa przy stanie 3:2 i skutecznie utrzymał prowadzenie do końca seta.

Druga odsłona rozpoczęła się od szybkiego wyjścia Australijczyka na prowadzenie 3:0. W tym momencie Roddick poprosił o interwencję lekarza, bowiem odczuwał problemy ze ścięgnem podkolanowym. Kontuzja wyraźnie utrudniała Amerykaninowi poruszanie się po korcie i nie był w stanie nawiązać wyrównanej walki z przeciwnikiem. Roddick co prawda był w stanie odrobić stratę przełamania w III partii, jednak w późniejszej fazie oddał serwis i przegrał seta, po czym poddał mecz.

Na pomeczowej konferencji tenisista amerykański przyznał, że urazu nabawił się w grudniu i podczas czwartkowego spotkania kontuzja się odnowiła. Oznajmił także, że nie wystąpi w rozgrywkach pierwszej rundy Pucharu Davisa i postara się wrócić na korty podczas turnieju w San Jose.

Hewitt, który w Australian Open gra po raz 16. z rzędu, w kolejnej fazie zmierzy się z Milošem Raoniciem (ATP 25). Kanadyjczyk, którego zeszłoroczny występ w Australii okazał się być przełomowym, odprawił w czterech setach Philippa Petzschnera (ATP 63).

Do kolejnej fazy rozgrywek awansowało także dwóch Francuzów. Gaël Monfils (ATP 15) wygrał 2:6, 6:0, 6:4, 6:2 z Thomazem Belluccim (ATP 37), zaś Julien Benneteau (ATP 39) pokonał 7:5, 7:6(8), 1:6, 3:6, 6:2 Gillesa Simona (ATP 14).

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Komentarze (4)
maro
19.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dla mnie Andy Roddick miał zastąpić Pete'a Samprasa. kiedy ten drugi kończył karierę, ten pierwszy ją zaczynał. chyba sie jednak nie doczekam na takie sukcesy ze strony Andy'ego i będę musiał p Czytaj całość
avatar
RvR
19.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kangur od ponad roku gra straszną padakę i nie da się go oglądać. Bardzo szkoda Roddicka, mam nadzieję, że w lutym w Stanach wygra znowu jakiś turniej. 
rico-kaboom
19.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie no takiego pecha to dawno nie miał. Hewitt dziś nie był w stanie nawiązać nawet walki ze zdrowym Roddickiem. On ledwo sobie radził już po złapaniu kontuzji przez Andy'ego. Szkoda, że nie sp Czytaj całość
avatar
vamos
19.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Straszna szkoda, bo naprawdę była dobra forma w Australii. Pozostaje zakrzyknąć: COME ON ANDY!!